W ostatnim meczu przed przerwą świąteczną mistrzowie Hiszpanii urządzili sobie prawdziwy festiwal strzelecki. W rewanżowym spotkaniu Pucharu Hiszpanii rozbili na własnym stadionie L'Hospitalet 9:0. Bez względu na klasę rywala (l"Hospitalet gra w trzeciej lidze), takie zwycięstwo musiało wywrzeć ogromne wrażenie na hiszpańskich dziennikarzach.
"Hospitalet przeżyło koszmar i to na dodatek tuż przed świętami. Wiadomo, że drużyny przyjeżdżające na Camp Nou marzą o wywiezieniu punktu, ale taka porażka zszokowała wszystkich" - napisał AS.
Barcelona pobiła rekord hiszpańskich drużyn pod względem liczby zdobytych bramek w ciągu roku. Przez 365 dni piłkarze Guardioli trafiali do siatki 170 razy. Powody do satysfakcji po czwartkowym wieczorze ma również sam opiekun mistrzów Hiszpanii - pod jego wodzą zespół nie odniósł jeszcze tak efektownego zwycięstwa. Co więcej ogromny wkład w ten sukces mieli zawodnicy, których Barcelona sama ukształtowała. W pierwszej jedenastce znalazło się aż dziesięciu zawodników z jej akademii. "Lepszego końca roku nie można sobie nawet wymarzyć" - zauważa "As"
"Rzeź tuż przed Bożym Narodzeniem" - pisze z kolei Marca. "Barcelona nie grała na pół gwizdka nawet w drugiej połowie, na którą wychodziła z prowadzeniem 5:0. Nie dała rywalowi żadnych szans" - czytamy. Jak można się było spodziewać madrycka gazeta umniejsza wyczyn największego rywala "Królewskich" i skupia się na kontrowersyjnej - jej zdaniem - pracy arbitra. "Sędzia podyktował rzut karny już w dziesiątej minucie spotkania. Po pierwsze nie musiał tego robić, a po drugie jeżeli przewinienie było, to miało miejsce poza szesnastką" - szuka sensacji dziennik.
"Grad goli i świąteczna atmosfera na Camp Nou" - tytułuje relację ze spotkania kataloński Sport. "Ostatni mecz w tym roku Barcelony był "imprezą". kibice zgromadzeni na stadionie świetnie się bawili i - co najważniejsze - oglądali gola za golem" - pisze gazeta.
"Barcelona zakończyła rok najbardziej jednostronnym pojedynkiem, jaki przyszło jej rozegrać w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Mistrzowie nie mieli słabych stron, świetny mecz rozegrał młody Cuenca i najwyższe zwycięstwo Guardioli w Barcelonie stało się faktem" - zachwyca się El Mundo Deportivo.
W piątek rozlosowano już pary 1/8. Barcelona zmierzy się z Osasuną. Broniący tutułu Real zagra z Malagą.
Trzecioligowiec zdemolowany - czytaj relację z meczu Barcelony ?