Daniel Markiewicz: Miłe ligi początki

Mój FC Dramat zaczął wiosnę od 37 punktów, co przy średniej 24 oczek w kolejce wygląda bardzo przyzwoicie. Teraz powinno być już jednak... pod górkę. - pisze Daniel Markiewicz, dziennikarz Sport.pl, o swojej drużynie w Wygraj Ligę

Nie masz drużyny? Słabo zacząłeś? Wciąż możesz wygrywać ?

Niezły wynik zawdzięczam przede wszystkim Maciejowi Gajosowi , który zaliczył dwa trafienia przeciwko Legii i odpowiada za 1/3 dorobku mojego zespołu. A mógł odpowiadać nawet za więcej, gdyby nie posłał piłki z rzutu karnego wprost w Arkadiusza Malarza. Drugim dobrze punktującym zawodnikiem okazał się Grzegorz Kuświk , którego w ostatniej chwili kupiłem, rezygnując z Ceesaya. Przeziębiony napastnik Ruchu odwdzięczył się bramką, z kolei Gambijczyk w ogóle nie zagrał. Lech zresztą okazał się w poprzedniej kolejce pechowy - wyszarpany remis z Pogonią i tylko po punkcie Jevticia i Kownackiego.

Ten ostatni złapał właśnie kolejną kontuzję i jako jedyny żegna się z FC Dramat. W jego miejsce wstawiam Łukasza Madeja - w obecnej sytuacji kadrowej Górnika to właśnie na doświadczonym pomocniku spocznie największy ciężar zdobywania bramek i asyst. Liczę, że początek wiosny będzie miał równie udany jak było to na jesieni. W ataku zostawiam Colaka , który co prawda stracił miejsce w składzie Lechii na rzecz Kevina Friesenbichlera, ten jednak przeciwko Wiśle większość akcji spędził, próbując wymusić rzut karny i skoro nie potrafił ustać w polu karnym, to może trener Brzęczek w trosce o jego zdrowie pozwoli mu tym razem usiąść na przykład na ławce rezerwowych?

Reszta składu również bez zmian. Dlaczego więc ma być trudniej? Przed Gajosem drugi z rzędu wyjazd - tym razem do Śląska, który u siebie jeszcze nie przegrał i stracił na własnym stadionie najmniej bramek. Drugi pod tym względem jest Lech, przeciwko któremu zagra... Kuświk, zatem obaj moi liderzy będą mieli znacząco utrudnione zadanie. W tej sytuacji nadzieje pokładam w kapitanie, którym pozostaje Stilić . Do Krakowa przyjeżdża przetrzebiona kontuzjami Pogoń i nie to, żebym źle "Portowcom" życzył, ale dobre punkty od największej gwiazdy Wisły bardzo by się przydały.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.