Cichy bohater meczu. Schowany z tyłu, ale w odpowiednim momencie zaatakował i zaliczył dwie asysty.
Ciągle w ruchu, ciągle podłączał się do akcji ofensywnych. Koledzy zawsze mieli więcej opcji do wyboru.
Wielokrotne wypady do przodu i bardzo odpowiedzialna gra z tyłu.
Zupełnie wyłączył z gry Salomona Kalou i kilka razy pojawił się też z przodu.
Przed mistrzostwami były wątpliwości czy będzie w pełni sił. Był. Odpuścił sobie tylko kilka ofensywnych wejść.