W piątkowym laniu, jakie Holendrzy sprawili mistrzom świata, Casillas popełnił dwa fatalne błędy, po których bramki zdobywał Robin van Persie. Najpierw w 44. minucie wyszedł z bramki za daleko i dał się przelobować, a następnie przy golu na 4:1 źle przyjął piłkę, ta mu odskoczyła, a holenderski snajper wpakował piłkę do siatki.
Dyspozycję hiszpańskiego bramkarza skomentował znany z kontrowersyjnych wypowiedzi Maradona, który odniósł się do sytuacji w Realu Madryt. W sezonie 2012/13 siedział on głównie na ławce, gdyż po wyleczeniu kontuzji José Mourinho wolał stawiać na Diego Lopeza.
- To był jeden z najsłabszych meczów w wykonaniu bramkarza, jaki widziałem w swoim życiu. To przypomina mi, co mówił o nim mój przyjaciel Mourinho. Powiedział, że Casillas nie jest właściwym bramkarzem dla takiej drużyny jak Real, i później za to zapłacił. Musiał stamtąd odejść, jednak ostatecznie okazało się, że to Mourinho miał rację - powiedział Maradona na antenie stacji Telesur.
Kolejny mecz na mundialu Hiszpania rozegra 18 czerwca - rywalem będzie Chile.
Tak kibice na świecie oglądają MŚ 2014 [AKTUALIZUJEMY ZDJĘCIA]