MŚ w piłce nożnej 2014. Dżeko: Sędziowanie było haniebne

- Powinniśmy wygrać ten mecz, ale sędzia zachowywał się haniebnie. Powinien razem z nami wrócić do domu - powiedział po przegranym meczu z Nigerią napastnik Bośni i Hercegowiny Edin Dżeko. W pierwszej połowie Peter O'Leary nie uznał prawidłowego gola zdobytego przez napastnika Manchesteru City. Bośnia żegna się z mundialem.

W 21. minucie Dżeko dostał świetne prostopadłe podanie od Pjanicia, wyszedł sam na sam i zdobył pierwszego gola dla Bośni. Arbiter liniowy po chwili zastanowienia podniósł chorągiewkę w górę. Arbiter główny Peter O'Leary z Nowej Zelandii przychylił się do jego decyzji, mimo iż sam doskonale widział całą sytuację. Powtórki pokazały, że spalonego nie było, a sędziowie pomylili się o dobry metr.

Osiem minut później gola strzeliła Nigeria, a Bośniacy do końca meczu nie byli w stanie odpowiedzieć na to trafienie. Już po dwóch meczach typowana przez wielu ekspertów na czarnego konia drużyna Safeta Suszicia żegna się z mundialem w Brazylii.

Napastnik Manchesteru City po spotkaniu nie krył złości. - Powinniśmy wygrać ten mecz. Sędziowanie było haniebne. Wracamy do domu, ale jest nam smutno, ponieważ to samo powinien zrobić arbiter. Wypaczył wynik i całą grę. Dlatego przegraliśmy.

- Próbowaliśmy wrócić do meczu po straconym golu. Przy golu dla Nigerii nasz kapitan (Emir Spahić - red.) był faulowany. Gdy trafiłem do bramki, także nie było spalonego - kontynuował zdenerwowany Dżeko. - Walczyliśmy do końca, ale dziś nie mieliśmy szczęścia.

Po dwóch kolejkach fazy grupowej Bośniacy mają na koncie dwie porażki. Za pierwszą Argentyną (6 punktów) plasują się Nigeria (4 punkty) i Iran (1 punkt). W ostatnim meczu Dżeko i spółka zmierzą się z Irańczykami.

Niemcy - Ghana? Czy to był najlepszy mecz mundialu?

Więcej o:
Copyright © Agora SA