Jedyny gol padł w 29. minucie meczu. Emmanuel Emenike ograł na prawej stronie Emira Spahicia, wpadł w pole karne i zagrał piłkę do Petera Odemwingie, który strzałem z bliskiej odległości pokonał Asmira Begovicia.
Chwilę wcześniej Bośniacy zdobyli jednak prawidłowo bramkę, której nie uznał sędzia. Mogą mieć wielkie pretensje do arbitra bocznego, który dopatrzył się pozycji spalonej Edina Dżeko. Powtórki pokazały, że napastnik Manchesteru City w momencie podania od Miralema Pjanicia był dobry metr przed ostatnim obrońcą reprezentacji Nigerii.
W drugiej połowie Bośniacy starali się atakować, ale nie mieli szczęścia. Byli wolniejsi od rywali i nerwowi w ataku, ale w doliczonym czasie gry stworzyli sobie stuprocentową okazję. Dżeko uderzył jednak prosto w bramkarza, a po jego interwencji piłka trafiła w słupek.
Po dwóch meczach Bośnia i Hercegowina (wcześniej przegrała 1:2 z Argentyną) ma na koncie zero punktów, co oznacza pożegnanie z marzeniami o awansie do 1/8 finału. Na czele grupy F są z kompletem punktów Argentyńczycy, a Nigeryjczycy (jedyny obok Meksyku zespół, który jeszcze nie stracił gola) z czterema "oczkami" zajmują drugie miejsce. Trzeci po bezbramkowym remisie z Nigerią i porażce 0:1 z Argentyną są Irańczycy, a Bośniacy zamykają stawkę.
Strzały: 20:18
Strzały celne: 13:10
Posiadanie piłki: 45:55