Honduras - Szwajcaria. Xhaka (prawie) jak Schweinsteiger

Ottmar Hitzfeld nazwał go kiedyś ?młodym Schweinsteigerem?. Bynajmniej jednak nie interesująca tytulatura, a piłkarskie umiejętności sprawiły, że chce go pół Europy. To nie jest mundial Granita Xhaki, ale 21-latek niemal w każdym zagraniu pokazuje niemały potencjał. A to znamionuje największych.

- Jesteśmy lepszym zespołem niż Honduras i mamy więcej jakości. Dlatego zasługujemy, aby być w dalszej fazie mistrzostw świata. Ten mecz jest dla nas jak finał - powiedział przed spotkaniem Honduras - Szwajcaria (0:3) Granit Xhaka. Jak powiedział, tak zagrał, choć mundial w Brazylii nie jest turniejem, na którym pokazuje pełnię swoich umiejętności.

Zupełnie nieszwajcarskie imię i nazwisko Xhaki wzięło się od albańskich korzeni rodziców, którzy przez długi czas mieszkali w Kosowie. Na krótko przed urodzinami Granita przenieśli się do Bazylei. Tam Xhaka zbierał pierwsze piłkarskie szlify. W 2007 roku z kadrą Szwajcarii U17 zdobył tytuł mistrza świata. Dwa lata później zagrał w finale mistrzostw Europy U21.

W latach 2008-10 grał w drugim zespole "RotBlau", dla którego strzelił 11 bramek. Kiedy trafił do pierwszej drużyny, ówczesny szkoleniowiec FC Basel Thorsten Fink powiedział: "Xherdan Shaqiri byłby największym szwajcarskim talentem, gdyby nie Granit Xhaka".

Chce do Włoch

Z "RotBlau" dwukrotnie triumfował w rozgrywkach szwajcarskiej ekstraklasy. Wygrał również krajowy puchar. W 2012 roku Borussia Moenchengladbach zapłaciła za niego 8,5 mln euro. W pierwszym sezonie w Bundeslidze zagrał w 33 spotkaniach, w minionym w 29. Natychmiast wzbudził zainteresowanie najlepszych klubów świata, na czele z Arsenalem Londyn i Manchesterem United. Ostatnie doniesienia mówią jednak, że sam piłkarz chce spróbować włoskiej Serie A. Najbliżej pozyskania 21-latka są Napoli, Inter Mediolan i Lazio.

Pomimo młodego wieku o miejsce w samolocie do Brazylii nie drżał. Słusznie, na koncie ma już 26 występów w narodowej reprezentacji i dziesiątkę na plecach. To zobowiązuje. - Wiem, że to jest piłkarz, który może nam dać dużo jakości. Nie wygłupiłem się z porównaniem do Bastiana - mówił kilka dni temu Hitzfeld, kiedy w meczu z Francją (2:5) Xhaka zdobył gola, ale nie zachwycił.

Podobnie jak w pierwszym spotkaniu z Ekwadorem (2:1). 21-latek oddał 3 strzały, z czego żaden nie był celny. Zaliczył 3 kluczowe podania przy 89-procentowej skuteczności wszystkich zagrań. Odebrał tylko 3 futbolówki, co jak na piłkarza środka pola jest słabym wynikiem. Inna sprawa, że w reprezentacji Xhaka bierze się za rozegranie, podczas gdy w klubie jest defensywnym pomocnikiem.

W przegranym meczu z Francją (2:5) zaliczył bardzo podobne statystyki. Po meczu dziennikarze narzekali na jego formę, ale i tak najbardziej oberwało się Valonowi Behramiemu, którego Hitzfeld ściągnął już w przerwie. Xhaka miał być motorem napędowym Helwetów, ale przegrał walkę w środku pola z silnymi reprezentantami Francji. Co ciekawe, Szwajcaria celniej podawała i dłużej miała piłkę, ale to "Trójkolorowi" lepiej zdobywali przestrzeń i wygrywali pojedynki o piłkę (aż 74 do 26 procent). Głównym odpowiedzialnym za ten stan rzeczy był Xhaka, choć w mniejszym stopniu niż Behrami, Gokhan Inler czy wprowadzony po przerwie Blerim Dzemaili. Jedynym pozytywem był gol z 87. minuty.

Znów nie był bohaterem

W meczu z Hondurasem Helweci mieli jednego bohatera, i nie był nim Granit Xhaka. W środowym spotkaniu Hitzfeld ustawił go na prawej stronie, do środka przesuwając Xherdana Shaqiriego. Piłkarz Bayernu Monachium skończył ten mecz z hat-trickiem. Xhaka zaczął od przyblokowanego strzału z 3. minuty. Następnie świetnie zagrał piłkę piętą wzdłuż linii bocznej boiska. W 29. minucie zaprezentował fantastyczną pracę w destrukcji, kiedy wykonał skuteczny i czysty wślizg. Sześć minut później groźnie uderzył z 9 metrów bez przyjęcia, ale futbolówka minęła światło bramki. Kiedy pod koniec pierwszej połowy Helweci potrzebowali spokojnego utrzymania przy piłce, Xhaka spokojnie wymienił dwa podania na prawej stronie, po czym wykonał dokładny przerzut. Po zmianie stron dobrze współpracował ze Stephanem Lichtsteinerem, ale na polecenie trenera ewidentnie ograniczył swoje ofensywne zapędy. W 76. minucie Hitzfled zastąpił go Michaelem Langiem.

W środę Xhaka miał 38 kontaktów z piłką. Oddał trzy strzały, choć żaden z nich nie trafił w światło bramki Hondurasu. Zaliczył trzy przechwyty i cztery skuteczne interwencje. Nieźle, choć znów bez błysku. A przecież 21-latek miał być największym obok Shaqiriego atutem Helwetów. Mimo to znów dobrze dystrybuował piłkę i regulował tempo gry. Nieźle też pomagał w obronie, choć w pierwszej połowie dwukrotnie spóźnił się z zablokowaniem dośrodkowania.

Kiedy Hitzfeld nazwał Xhakę "młodym Schweinsteigerem", koledzy przechrzcili go na "młodego Einsteina". 21-latek jest ponoć wielkim fanem nauk ścisłych. Nadszedł czas, aby obmyślił plan uwolnienia swojego niezwykłego potencjału. Na szwajcarskim horyzoncie właśnie pojawiła się Argentyna.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.