Finał Mundialu 2014. Nicola Rizzoli sędzią meczu finałowego

Massimo Busacca, szef sędziów FIFA, poinformował, że Włoch Nicola Rizzoli poprowadzi finałowe starcie Mistrzostw Świata w Brazylii pomiędzy Niemcami a Argentyną. Rizzoli będzie trzecim sędzią z Włoch, który prowadził finał Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Mecz Niemcy - Argentyna w niedzielę o godz. 21. Relacja Z Czuba i na żywo na Sport.pl.

Wielu kibiców spodziewało się, że sędzią będzie Azjata, ponieważ w finale gra drużyna z Europy i Ameryki Południowej. - Wybieramy najlepszych sędziów i Włoch poprowadzi finał - powiedział Massimo Busacca. Nie potwierdziły się też spekulacje argentyńskich mediów, jakoby finał miał poprowadzić Szwed Jonas Eriksson.

Podczas tegorocznych mistrzostw świata 42-letni Rizzoli sędziował już trzy mecze. Najpierw poprowadził mecz pomiędzy Hiszpanią a Holandią, który zakończyło się klęską obrońców tytułu. W spotkaniu tym Włoch pokazał cztery żółte kartki - jedną dla Hiszpanów (Casillas) i trzy dla Holendrów (Jonathan de Guzman, Stefan de Vrij, Robin van Persie). Podyktował także na korzyść Hiszpanów rzut karny, który na bramkę zamienił Xabi Alonso. Wielu kibiców miało wątpliwości co do tego, czy Costa był w polu karnym faulowany. Była 26. minuta spotkania. Diego Costa szarżował w polu karnym, a piłkę zabrać mu próbował Stefan de Vrij. Holender zrobił wślizg, a Costa zostawił nogę, polując na rzut karny. I opłacało się. Po tym, jak się przewrócił, arbiter wskazał na wapno. Zdania były podzielone, czy był karny, może de Vrij nie przekroczył przepisów, tylko Costa sprytnie sam się przewrócił o nogi rywala.

Potem Włoch sędziował dwa mecze Argentyny. Najpierw jej grupowe starcie z Nigerią (3:2). W spotkaniu tym Rizzoli pokazał tylko dwie żółte kartki - obie dla zawodników Nigerii (Omeruo, Oshaniwa). Później poprowadził ćwierćfinałowy mecz Argentyny z Belgią, który zakończył się skromnym zwycięstwem Albicelestes (1:0). Pokazał wtedy trzy żółte kartki - dwie dla Belgów (Hazard, Toby Alderweireld) i jedną dla Argentyńczyka (Biglia).

Włoch, który z zawodu jest architektem, jest sędzią międzynarodowym od 2007 roku, a w Serie A zadebiutował pięć lat wcześniej. Nicola Rizzoli był sędzią finałowego spotkania Ligi Mistrzów pomiędzy Borussią Dortmund a Bayern Monachium. Rizzoli w 2010 roku prowadził też finały Ligi Europy, w którym grały Atletico Madryt i Fullham Londyn, a po dogrywce wygrali Rojiblancos. Rizzoli ma na swoim koncie także trzy spotkania w finałach Euro 2012. Poza tym prowadził kilkadziesiąt spotkań w Lidze Mistrzów.

Polacy mogą kojarzyć Włocha po tym, jak w meczu Ligi Mistrzów do szatni odesłał Wojciecha Szczęsnego. Polak w pierwszym meczu z 1/8 finału Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium faulował Arjena Robbena i sprokurował rzut karny rywali, a sędzia Rizzoli bez chwili zawahania pokazał Polakowi czerwoną kartkę.

Messi jak Maradona? Powtórka z 2010 roku? Zobacz historię starć Niemiec i Argentyny!

Więcej o:
Copyright © Agora SA