W 88. minucie interweniujący obrońca Juan Zuniga kopnął kolanem Neymara w plecy, w miejsce, które Brazylijczyk niedawno leczył. Neymar z grymasem bólu na twarzy na noszach opuścił boisko. Od razu pojechał do szpitala na badania. Szybko okazało się, że kontuzja jest poważna. - Po tym, co zobaczyłem, sądzę, że Neymar nie będzie w stanie zagrać w półfinale - powiedział na gorąco trener Brazylii Luiz Felipe Scolari.
Kilkanaście minut później lekarz kadry Rodrigo Lasmar przekazał Brazylijczykom bardzo złe wieści. Ich najlepszy gracz, strzelec czterech goli na tym turnieju, więcej w nim nie zagra. Piłkarz ma pęknięty trzeci kręg lędźwiowy. - Nie jest to poważna kontuzja w tym sensie, że nie wymaga operacji, ale musi mieć unieruchomione plecy, żeby wyzdrowieć. Niestety, nie będzie w stanie grać - powiedział Lasmar stacji SportTV, dodając, że Neymar do gry w piłkę wróci nie wcześniej niż za kilka tygodni.
To kolejna bolesna wiadomość dla gospodarzy. Z Niemcami (8 lipca w Belo Horizonte) nie zagra także Thiago Silva. Kapitan Brazylii w drugiej połowie zobaczył żółtą kartkę za zupełnie niepotrzebny atak na bramkarza Kolumbii Davida Ospinę.
W 7. minucie 29-letni stoper strzelił pierwszego gola meczu. Po przerwie drugie trafienie dla Brazylii dołożył David Luiz. Kolumbia odpowiedziała tylko karnym Jamesa Rodrigueza.