Dołącz do zabawy w Wygraj Ligę i rywalizuj z innymi prezesami wirtualnych klubów ?
Rozmowa z francuskim portalem daje nowe światło na przyczyny rezygnacji Obraniaka z gry w kadrze. Pomocnik Girondins Bordeaux po przejęciu reprezentacji przez Waldemara Fornalika, pełnił tylko rolę rezerwowego. Wygląda jednak, że to nie decyzje selekcjonera skutkowały nieoczekiwaną rezygnacją. W rozmowie z portalem 20minutes.fr Obraniak uderza we władze Polskiego Związku Piłki Nożnej.
- To nie jest kwestia trenera, tu chodzi o kierunek, jaki obrały nowe władze federacji. On mi nie odpowiada. Czuję, że po Euro 2012 pojawiło się w kadrze coś niezdrowego. Coś, co nie wpływało dobrze i na mnie, i na resztę zespołu. Nieprawdą jest, że nie dogadywałem się z kolegami z drużyny. Problemem było środowisko wokół kadry - mówi Obraniak.
Pomocnik Bordeaux zapewnia, że jego decyzja nie jest ostateczna, ale o powrót do kadry będzie bardzo ciężko. - Pozbawiam się szans na grę w mistrzostwach świata, a gdyby awansowała na nie Polska przeżyłbym to bardzo. Nie zagrałbym nigdy w turnieju, o którym wszyscy marzą. Może kiedyś zmienię decyzję, ale różne wypowiedzi osób z władz związku utwierdzają mnie w przekonaniu, że to nie będzie proste - tłumaczy Obraniak.
Prawdopodobnie piłkarza szczególnie zabolały słowa Zbigniewa Bońka, który w marcowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" nie szczędził gorzkich słów pod adresem Obraniaka. - Nie byłoby tej krytyki, gdyby świetnie grał w piłkę. Ale jeśli byłby tak dobry, to wybrałby inną reprezentację. Ludo gra u nas od pięciu lat, a się nie rozwija. Przez pięć lat niczego nam nie wygrał - mówił wtedy prezes PZPN.
Po sześciu meczach biało-czerwoni mają tylko dziewięć punktów w eliminacyjnej grupie do MŚ w Brazylii. Szanse na awans są niewielkie.