Jak Armenia zszokowała Danię

"Historyczne poniżenie" - pisze "Berlingske" po wtorkowej klęsce Danii z Armenią 0:4 w Kopenhadze w eliminacjach MŚ 2014. - To mój najgorszy dzień w karierze trenera - mówi Morten Olsen, który prowadzi reprezentację od 13 lat

- Przepraszam, przepraszam, przepraszam - powtarzał dziennikarzom obrońca Simon Kjaer i dodawał, że nigdy nie przeżył czegoś takiego ani w klubie, ani w kadrze. Jego kolega z defensywy Lars Jacobsen przypomniał sobie, że osiem lat temu w eliminacjach LM jego Kopenhaga uległa NK Goricy 0:5. - Po dzisiejszym wieczorze Milan już raczej nie jest mną zainteresowany - żartował wisielczo ofensywny pomocnik Christian Ekriksen.

- Naprawdę, wydawało mi się, że jesteśmy dobrze przygotowani... - stwierdził z kolei obrońca Simon Poulsen.

Gdy już w 27. sekundzie Jura Mowsisjan strzelił pierwszego gola, Olsen z niedowierzaniem patrzył na boisko. Tak szybko gola na kopenhaskim stadionie Parken nie strzelił Danii nikt. - Nie mogę tego zrozumieć. Przed spotkaniem nic nie wskazywało na taki blamaż. Przestałem być optymistą, nie mam złudzeń. Nie mamy czego szukać w Brazylii - mówił trener. Dania nie przegrała tak wysoko od 27 lat.

Gdy przed końcem spotkania Mowsisjan, który kilka lat temu grał w przeciętnym duńskim Randers, a we wtorek strzelił dwa gole, schodził z boiska, dostał brawa od duńskich kibiców. Część z nich już wcześniej wyszła. Mecz oglądało ok. 14 tys. widzów. Ostatni gwizdek usłyszała połowa.

Duńczycy są zszokowani. Średnia not piłkarzy i trenera wystawionych przez tabloid "EkstraBladet", który ocenia ich po każdym spotkaniu w skali 0-6, wyniosła 0,66. Gazety domagają się zwolnienia Olsena, który jest kimś więcej niż tylko trenerem kadry. Współtworzył system szkolenia młodzieży w Danii. Przez 13 lat w 141 meczach zmienił styl gry reprezentacji na bardziej ofensywny. Zespół jest nazywany "Gangiem Olsena".

Kontrakt przedłużał kilkakrotnie, choć po ćwierćfinale Euro 2004 zespół nie awansował ani na MŚ w 2006 r., ani na Euro dwa lata później. Ale na dwóch kolejnych wielkich imprezach zagrał. Przed rokiem Dania w "grupie śmierci" z Holandią, Niemcami i Portugalią strzeliła cztery gole. Pokonała tę pierwszą, a z pozostałymi gole decydujące o porażce traciła w ostatnich minutach.

Sekretarz generalny duńskiej federacji (DBU) Jim Stjerne Hansen zapowiedział, że trenera nie zwolni, choć przyznał, że kadra sięgnęła punktu, od którego może się tylko odbić.

To dopiero druga porażka Danii w eliminacjach brazylijskiego mundialu. Piłkarze Olsena wcześniej przegrali tylko z Włochami, zremisowali z Czechami i dwukrotnie z Bułgarią.

W marcu w rewanżu w Ołomuńcu rozbili Czechów 3:0. Za to Armenia, 89. drużyna rankingu FIFA (Dania jest 22.), w piątek przegrała u siebie z Maltą 0:1.

- Po meczu z Maltą byliśmy w depresji. Dziś zobaczyłem zespół, który chciałbym oglądać zawsze - podsumował trener Wardam Minasjan. - To nie był przypadkowy wynik, w futbolu nie ma przypadku. Ale bardziej niż z wyniku cieszę się z morale moich piłkarzy - dodawał.

Armenia wyrównała najlepszy wynik reprezentacji w historii (4:0 ogrywała też Andorę trzy lata temu i Słowację przed dwoma laty), ale wygrana w Danii nie jest pierwszym dobrym wynikiem. W eliminacjach Euro 2012 zajęła trzecie miejsce w grupie, z dziesięciu meczów wygrała pięć, zdobyła 17 punktów i strzeliła 22 gole. Wyprzedziły ją tylko Rosja i Irlandia.

Większość piłkarzy reprezentacji gra za granicą - w dobrych klubach rosyjskich i ukraińskich. Mchitarjan jest gwiazdą Szachtara. Mowsisjan w zeszłym sezonie w barwach FK Krasnodar i Spartaka został królem strzelców ligi rosyjskiej. Trzeci z wtorkowych strzelców, skrzydłowy Krasnodaru 23-letni Aras Ozbiliz, jest wychowankiem Ajaxu. Reprezentację, w której będzie grał, mógł wybierać z Turcji (urodził się w Stambule), Holandii, w której mieszkał od dziecka, i Armenii, którą po raz pierwszy odwiedził trzy lata temu. W przyznanie mu ormiańskiego paszportu zaangażowali się szefowie federacji.

Dzięki zwycięstwu i czterem strzelonym golom Ormianie wyprzedzili Danię w tabeli grupy B, spychając ją na piąte, przedostatnie miejsce. Piłkarzom Olsena pozostały cztery mecze, w tym rewanż w Erewaniu.

We wrześniu jadą na Maltę.

Copyright © Agora SA