Jan Furtok: Myślę, że tym razem mimo wszystko sobie poradzą. Z Ukrainą rzeczywiście zagrali bardzo słabo, dlatego teraz będą chcieli pokazać, że potrafią grać.
- O zwycięstwie dwucyfrowym nie ma co myśleć. Tu po prostu trzeba wygrać. Wiem, że najgorszą drużynę świata musimy pokonać, zwłaszcza u siebie, na Stadionie Narodowym. Brak zwycięstwa albo wygrana w kiepskim stylu to byłby wstyd. Ale to jest piłka, w niej wszystko jest możliwe.
- Czasem są takie mecze, że nie idzie, nawet kiedy się gra z bardzo słabym przeciwnikiem. My wtedy mieliśmy niezłą drużynę, a męczyliśmy się strasznie. Oby teraz było inaczej. Oby Robert Lewandowski strzelał w sposób przepisowy.
- Tak, coś strzeli. Będzie dobrze. Wygramy 4:0, może 5:0.
- Po prostu zagraliśmy słabo, kryliśmy na radar, Ukraińcy wjeżdżali pod naszą bramkę, jak im się podobało, strzelali i wpadało. W obronie graliśmy jak amatorzy, a z przodu nie jesteśmy na tyle mocni, żeby naprawić aż tyle błędów.
- Pewnie w meczu z San Marino nasz skład będzie trochę inny, ale to nie ma znaczenia. Niestety, nie mamy dobrych piłkarzy. Paru coś potrafi, jak mają dobry dzień, to jakoś ta nasza gra wygląda, ale generalnie problemem jest brak zgrania i porozumienia między nimi. W kadrze nie ma dobrej atmosfery, widać, że zawodnicy się nie lubią. Powinni pójść razem na piwo, pogadać. Kiedyś tak robiliśmy. A teraz już na boisku patrzą na siebie krzywo jak Lewandowski i Obraniak, co było widać nawet w telewizyjnej transmisji meczu z Ukrainą. Po takim meczu pewnie każdy zamyka się w swoim pokoju i koniec. W takich warunkach nie ma drużyny. I niektórym na tej drużynie nie zależy.
- Według mnie trzeba dać popracować Fornalikowi do końca eliminacji. Jeszcze wszystkiego nie przegraliśmy, dlatego trzeba zaczekać z ocenami.
- Anglicy i Czarnogórcy nam uciekli, ale wierzyć trzeba do końca. My wcale nie mamy bardzo trudnej grupy. Tak słabej Anglii jak ta, z którą graliśmy w ubiegłym roku, nigdy nie widziałem. Szkoda, że z nią nie wygraliśmy, powinniśmy. Teraz z Ukrainą też zmarnowaliśmy szansę, może kolejne zaczniemy wykorzystywać.
- Niepotrzebnie Artur to powiedział. Ale nie odwracajmy się od reprezentacji. To najgorsze, co teraz moglibyśmy zrobić.