Prawie 33-letni Ronaldinho, dziś gracz brazylijskiego Atletico Mineiro, wraca do kadry po prawie dwunastu miesiącach przerwy. Ostatni raz piłkarz wystąpił w drużynie narodowej w lutym ubiegłego roku. Brazylijczycy pokonali wtedy w towarzyskim meczu Bośnię i Hercegowinę, a trenerem był Mano Menezes.
Szkoleniowca zastąpił w listopadzie Scolari. Pracujący ostatnio w Palmeiras 65-latek wrócił na to stanowisko po dziesięciu latach przerwy. Jego ponowne zatrudnienie było szansą dla Ronaldinho, który wciąż marzy o występie na mundialu w 2014 roku.
- Nie ma nic wspanialszego niż gra na mistrzostwach przed własną publicznością. Nie mogę zaprzepaścić takiej szansy - mówił niedawno jeden z najlepszych brazylijskich zawodników ostatniej dekady. Ronaldinho zdobył z "Canarinhos" mistrzostwo świata w 2002 roku. Trenerem był wówczas właśnie Scolari. Pod koniec 2010 roku, po wielu latach gry w Europie (PSG, Barcelona, Milan), zawodnik wrócił do ojczyzny. Zanim trafił do Atletico Mineiro, przez rok bronił barw Flamengo.
Oprócz sukcesów reprezentacyjnych Ronaldinho ma na koncie mnóstwo nagród indywidualnych. W 2004 i 2005 roku został wybrany najlepszym graczem wg FIFA. W roku 2005 sięgnął po Złotą Piłkę.
Spotkanie z Anglikami odbędzie się 6 lutego na Wembley. Mecz będzie częścią obchodów 150. rocznicy angielskiej federacji. Do kadry powraca również bramkarz Julio Cesar, niegdyś gracz Interu, a dziś golkiper QPR. W drużynie Scolariego zabrakło natomiast miejsca dla Kaki.