Przypomnijmy, że Oezil zdecydował się na zakończenie kariery reprezentacyjnej po nieudanych mistrzostwach świata. Na mundialu reprezentacja Niemiec, broniąca mistrzostwa świata, nie wyszła nawet z grupy, w której przegrała m.in. z Koreą Południową. Piłkarz swoją decyzję uzasadnił m.in. nasilającymi się przejawami rasizmu. - Kiedy wygrywaliśmy byłem dla nich Niemcem, po porażkach już nim nie jestem - mówił zawodnik Arsenalu.
>> Mesut Oezil zarzucił niemieckiej federacji rasizm. Działacze odpowiedzieli
Rodzina Oezila pochodzi z Turcji, ale on sam urodził się i wychowywał w Niemczech. Od dziecka grał w niemieckich klubach i reprezentował młodzieżowy kadry Die Mannschaft. Mimo tego, bardzo często wypominano mu pochodzenie jego przodków, a złośliwi uważali, że nie powinien grać w kadrze Joachima Loewa.
>> Mesut Oezil zrezygnował z gry w reprezentacji Niemiec. "Wszyscy są źli i winni tylko nie on"
Teraz, kiedy piłkarz znalazł się w bardzo trudnym momencie kariery, wszelkie związane z nim kontrowersje najprawdopodobniej podsyci zachowanie prezydenta Turcji, Recepa Tayyipa Erdogana, który oficjalnie pogratulował mu decyzji o odejściu z niemieckiej kadry.
- Rozmawiałem z nim w poniedziałek wieczorem. Stoję za nim i popieram go ze względu na jego wypowiedzi - powiedział Erdogan.