Rafał Kurzawa wciąż nie znalazł nowego klubu. Jednak zostanie w Ekstraklasie?

Rafał Kurzawa, który w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Górnika Zabrze, wciąż nie znalazł nowego klubu. Reprezentant Polski nie otrzymał konkretnych propozycji z lig zagranicznych, w grę wchodzi więc jego pozostanie w Ekstraklasie. Sytuację piłkarza, który zanotował bardzo dobry występ w meczu mistrzostw świata z Japonią (1:0), obserwują m.in. Lech Poznań i Legia Warszawa.

Kurzawa w ubiegłym sezonie Lotto Ekstraklasy był jednym z najlepszych zawodników Górnika Zabrze. W 36 występach ligowych strzelił dwa gole i zaliczył aż 16 asyst. Asystą popisał się również na mistrzostwach świata w Rosji, na których zagrał w meczu ostatniej kolejki fazy grupowej, wygranym przez reprezentację Polski z Japonią (1:0). Wówczas jego dogranie na bramkę zamienił Jan Bednarek.

>> The Independent: Robert Lewandowski i Thiago przeniosą się razem do nowego klubu? Manchester United rozpoczął rozmowy

Kurzawa zbudowany dobrymi występami w ostatnim sezonie, postanowił nie przedłużać wygasającej wraz z końcem czerwca umowy z Górnikiem, odrzucił propozycję dużej podwyżki i wspólnie ze swoimi agentami rozpoczął poszukiwanie nowego klubu, z naciskiem na to, by był to klub zagraniczny.

>> Szymon Pawłowski przesunięty do rezerw Lecha Poznań. Piłkarz może szukać nowego klubu

Z lig zagranicznych żadna konkretna oferta się jednak nie pojawiła, przez co sytuacja 25-latka staje się coraz bardziej skomplikowana. Większość zespołów jest już w trakcie przygotowań do nowych sezonów, a Kurzawa wciąż nie ma pracodawcy. Dlatego w grę wchodzi jego pozostanie w Polsce. Od kilku tygodni wiadomo, że sytuacje zawodnika monitorują szefowie Lecha Poznań i Legii Warszawa. Szczególnie dla mistrzów Polski mógłby to być transfer idealny, ze względu na grę w nowej formacji, 3-5-2. W takim ustawieniu czterokrotny reprezentant Polski mógłby grać na pozycji lewego wahadłowego.

>> Jeśli jesteś bardziej wymagającym czytelnikiem, to musisz wypróbować nasz nowy newsletter

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.