W poniedziałek po południu reprezentacja Francji wróciła do kraju po tym, jak w niedzielę wywalczyła tytuł piłkarskich mistrzów świata. W finale zespół Didiera Deschampsa pokonał Chorwację 4:2.
Piłkarzy na ulicach Paryża przywitały tysiące kibiców. Drużyna przejechała otwartym autokarem po mieście pozdrawiając fanów i prezentując zdobyte trofeum. Zawodnicy gościli też u prezydenta kraju - Emmanuela Macrona - gdzie doszło do zabawnej sytuacji.
N'Golo Kante wstydził się poprosić o trofeum? Steven N'Zonzi bohaterem
Przed pałacem prezydenckim Paul Pogba i Deschamps zaśpiewali piosenkę na cześć N'Golo Kante. Środkowy pomocnik reprezentacji Francji był jednym z najlepszych zawodników całego turnieju, a jego gra w drugiej linii była jednym z kluczy do triumfu Francuzów w całej imprezie.
"N'Golo Kante, jest mały, jest fajny, wyłączył Lionela Messiego" - brzmią słowa piosenki, która śpiewana była na melodię utworu "Les Champs-Elysees" autorstwa Joe Dassina.
Mundial 2018. Francja świętuje mistrzostwo świata [WIDEO]
Diego Maradona zaprezentowany w roli prezesa Dynama Brześć
Mundial 2018. Eden Hazard w Realu Madryt? Chelsea spokojna o przyszłość swojego gwiazdora