Mundial 2018. Francja - Chorwacja 4:2. Luka Modrić pracownikiem roku - piłkarzem roku nie zostanie

Z każdym kolejnym awansem Chorwacji i świetnym występie Modricia powiększała się liczba kibiców wierzących, że kapitan wicemistrzów świata, sięgnie po Złotą Piłkę. Kluczem miała być wygrana w finale. Modrić w meczu z Francją nie zachwycił, ale mimo to został wybrany najlepszym piłkarzem mundialu.

Luka miał pięć lat, gdy ubrany w za duży, niebieski płaszcz, wystąpił w reportażu wyreżyserowanym przez Pavla Balenovicia. Przepędzał tam stado kóz i chronił je przed wilkami. Fragment z Modriciem w roli głównej, został wycięty i powielony na YouTube. Zrobił prawdziwą furorę. Komentarze napisane pod filmem nawoływały, by przyznać Złotą Piłką właśnie bohaterowi wyciętej sceny. Wszystkie opinie zostały napisane przed finałem. Po nim – temat już nie istnieje.

Dla Francji drugi Puchar Świata, dla Chorwacji uznanie

Bez mistrzostwa i bez Złotej Piłki

Występ w filmie trwał kilkanaście sekund. Finał na Łużnikach mordercze 95 minut. Gdyby scenariusz filmu był podobny do finału mundialu, Modriciowi kozy uciekłby tuż przed bramką i dopadłby je głodne wilki.

THANASSIS STAVRAKIS/AP

Głodni sukcesu byli za to piłkarze Didiera Deschampsa. W całym turnieju imponowali konsekwencją, wyrachowaniem, spokojem i realizacją założeń selekcjonera. Finał był pojedynkiem pragmatyzmu z romantyzmem, bo Chorwaci uwiedli kibiców odważną postawą w fazie grupowej i niekończącymi się siłami w play-offach. Chorwacja przegrała 2:4 z Francją, a jej kapitan nie ma głównego argumentu w walce o Złotą Piłkę. Kibice zaczęli rozkręcać kampanię mającą spopularyzować ten wybór wśród decydentów. Modrić z wygraną Ligą Mistrzów i mistrzostwem świata miał rzucić wyzwanie Messiemu i Ronaldo. Wygrana w finale była do tego jedyną drogą.

Modrić - najlepszy piłkarz turnieju, Mbappe - najlepszy młody piłkarz

Mało konkretny finał

Przy odwrotnym wyniku, Modricia, pewnie należałoby pochwalić. Nie tracił piłki, bardzo celnie podawał, sporo widział i robił wrażenie pojedynczymi zagraniami – jak podanie zewnętrzną częścią stopy do Strinicia. Kapitan Chorwatów był razem z Pogbą najczęściej faulowanym piłkarzem na murawie. Wygrał 7 z 11 pojedynków indywidualnych i – generalnie – do jego postawy trudno mieć jakieś zastrzeżenia.

Gra, która pozwalała wyeliminować Duńczyków, Rosjan czy Anglików, nie wystarczyła, by pokonać Francję. W finale potrzeba było czegoś „ekstra”. Może zaskakującego strzału z dystansu jak przeciwko Argntynie? Może rewelacyjnej centry ze stałego fragmentu, która minęłaby Varane’a i Umtitiego? Tego zabrakło, stąd uczucie niedosytu.

Nestor Pitana popełnił wielki błąd przy pierwszym golu

Najlepszy piłkarz MŚ

Modrić i tak został wybrany najlepszym piłkarzem tegorocznego mundialu. Wiele mówi to o prezentowanej przez niego klasie, skoro nagrody nie dano któremuś z mistrzów świata. Indywidualne wyróżnienie nie rekompensuje w pełni zaprzepaszczonej szansy na historyczny triumf. Zresztą, Modrić nawet na konferencji prasowej jeszcze przed finałem, uciekał od rozmowy na temat Złotej Piłki. Wolał chwalić kolegów z zespołu, podkreślać ich udział w osiągnięciu tak dobrego wyniku i skupić się na meczu przeciwko Francji.

Taki to już zawodnik – najlepiej na świecie pomagający swojej drużynie. Jest w tym do tego stopnia wybitny, że przez kilka dni wydawało się możliwe rzucenie rękawicy największym gwiazdom na świecie – Messiemu i Ronaldo. Piłkarzom, których pozycja na boisku stawia w uprzywilejowanej sytuacji. Obaj mają za sobą harujących na wspólny, ale też ich indywidualny sukces, kolegów. Modrić jest właśnie jednym z tych pracujących kumpli. Tytuł pracownika roku w Chorwacji i Realu Madryt ma jak w banku.

Lubisz ciekawostki sportowe i niebanalne teksty. Wypróbuj nasz nowy newsletter. Zapraszamy, Łukasz Godlewski i Janusz Sadłowski

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.