Marek Kusto: Belgowie naprawdę fajnie grali i mieli może trochę szczęścia. To było świetne spotkanie, jedno z najlepszych na mistrzostwach, dzięki znakomitej postawie obydwu drużyn. Belgowie się cieszyli, bo byli od początku tą drużyną która bardziej chciała strzelić gola. Te samobójcze trafienie Canarinhos poniekąd było tego wynikiem. Diabły mocno postawiły na trójkę swych gwiazd z przodu i miały 2:0. W drugiej połowie byli już bardziej cofnięci, ale wiadomo, wtedy chodziło o taktykę i grę na utrzymanie wyniku. Nastawili się na kontry, który były groźne i mogły przynieść im kolejne gole – nie wyszło.
- Myśl, że możemy tak powiedzieć, zaznaczając jednak, że to też wynik obecnej pracy całego zespołu. Do tej pory belgijska piłka najmocniejszy zespól miała właśnie w latach 80-tych. Teraz wydaje się, że wreszcie ma zawodników wybitnych. Zresztą widać to po klubach gdzie grają jej obecni kadrowicze. Niemal cały wyjściowy skład to czołówka Premier League.
- Udowodnili, że to nie przypadek. Ograć Brazylię na mundialu to wielka sztuka. Zauważmy, że Belgowie nie odbiegali od nich pod żadnym względem, szczególnie patrząc na technikę. To spotkanie pokazało znakomite wyszkolenie Czerwonych Diabłów. Hazard przerósł samego siebie. Jego koledzy wytrzymali to spotkanie fizycznie. Jest w tym meczu co u nich doceniać.
- Trochę tak. Ja śmieję się, że jak Holendrzy dołują, to Belgowie rosną w siłę i odwrotnie. Teraz jest czas dla tych drugich. Z jednej strony mają młodych zawodników, bo dwudziestoparoletnich, ale już bardzo doświadczonych. M.in dzięki grze na najwyższym poziomie w klubach.
- Jeżeli Belgia utrzyma taką grę, to z tą dynamiką wszystko jest możliwe. De Bruyne, Lukaku i Hazard mogą rozmontować Francję! Jeśli ich koledzy będą poruszać się tak jak w meczu z Brazylią, to nie są bez szans. Oczywiście nie będzie to proste. „Trójkolorowi” grają perfidną piłkę i mają ogromny potencjał. Wszystko zależeć będzie od poziomu fizycznego.
- Znakomitego bramkarza. Courtois wybijał i rykoszety, te dziwne niewygodne i trudne piłki. Kapitalnie wyjął uderzenie Neymara z ostatnich minut. Mają Belgowie kolejny solidny punkt drużyny. W sumie to przez moje wspomnienia z Belgii mocno im kibicuję.