Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2018. Brazylia - Meksyk 2:0. Roger: Najlepsi Willian i Guillermo Ochoa. Neymar? Świetny piłkarz, a nie aktor, ale musi zachowywać więcej spokoju

- Neymar zdobył gola i zaliczył asystę, ale lepszy był Willian. A przed Neymarem wymieniłbym jeszcze bramkarza Meksyku - komentuje Roger Guerreiro po zwycięstwie Brazylii nad Meksykiem w 1/8 finału mundialu w Rosji. W tym spotkaniu kolejny popis marnego aktorstwa dał Neymar. - Wielu rywali chce go zatrzymać za wszelką cenę, ale on powinien zachowywać więcej spokoju - twierdzi były reprezentant Polski pochodzący z Brazylii

Meksyk był groźny dla Brazylii tylko przez 25 minut. Tylko wtedy Brazylia miała problemy, bo rywal potrafił podejść wysoko pressingiem i dzięki temu stworzyć sobie dwie okazje do zdobycia gola. Ale po tych 25 minutach Brazylia już do końca kontrolowała mecz. A w drugiej połowie spokojnie udowodniła, że jest lepsza. Nie powiem, że to był dla Brazylii łatwy mecz, ale na pewno wygrała go zdecydowanie, z awansem do ćwierćfinału nie miała problemu.

Bardzo podobała mi się gra Williana. Pokazał swoją najlepszą piłkę. Był bardzo szybki, świetnie rozprowadzał akcje. Moim zdaniem był zawodnikiem meczu. Bez niego ofensywa Brazylii nie byłaby tak płynna i skuteczna. Oczywiście w statystykach na gracza tego spotkania wygląda Neymar, bo zdobył gola i zanotował asystę. Ale dla mnie Willian był lepszy. A przed Neymarem wymieniłbym jeszcze jednego piłkarza, który zrobił większe wrażenie. To Guillermo Ochoa. Bramkarz Meksyku odbił trzy, cztery a może nawet pięć takich strzałów, które mogły dać Brazylii gole.

Neymarowi trzeba poświęcić kilka dodatkowych słów. Rozumiem emocje związane z jego zachowaniem. On jest jedną z największych na świecie gwiazd piłki i naprawdę wielu rywali chce go zatrzymać za wszelką cenę. Wielu przeciwników denerwują jego szalone akcje i chcąc się jakoś za nie zrewanżować czasami przesadzają z atakami na niego. Ale też Neymar powinien zachowywać więcej spokoju, mocniej walczyć fizycznie. Niestety, kiedy zostanie kopnięty trzy-cztery razy, to reaguje zbyt nerwowo, za bardzo chce pokazać, jak został poszkodowany. To powoduje takie sytuacje, jak w meczu z Meksykiem, po których ludzie mówią, że jest marnym aktorem.

W tej najbardziej kontrowersyjnej sytuacji powtórki pokazały, że Layun specjalnie na Neymara nadepnął, ale oczywiście nie tak mocno, jak sugerował Neymar. To było niepotrzebne. Ale generalnie ja na pewno widzę w Neymarze świetnego piłkarza, a nie marnego aktora.

Jeśli lubisz czytać Sport.pl, wypróbuj nasz nowy newsletter

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.