Mundial 2018. FIFA wiedziała, jak w Rosji tuszowano dopingowe wpadki piłkarzy. I od 18 miesięcy nic z tym nie zrobiła

"Mail on Sunday" ujawnia, że FIFA wiedziała o tuszowaniu pozytywnego wyniku testu dopingowego u rosyjskiego piłkarza Rusłana Kambołowa oraz o przynajmniej 34 innych przypadkach podobnych sytuacji, ale nic z tym nie zrobiła.

Rosjanie zaczęli turniej od wygranej 5:0 z Arabią Saudyjską oraz zwycięstwa 3:1 z Egiptem i mają już pewny awans do 1/8 finału. Rosjanie strzelili aż osiem bramek - takiego otwarcia MŚ nie miał wcześniej żaden gospodarz. Tak świetne rosyjskiej kadry wywołują powszechne zdziwienie i liczne powątpiewania, czy aby na pewno Rosjanie grają czysto. Sugeruje się, że piłkarze mogą być na dopingu.

"Mail on Sunday" ujawnił, że 18 miesięcy temu FIFA miała udokumentowane dowody na to, że instytucjonalny doping miał miejsce także w futbolu, ale nie zrobiła nic, by przywołać rosyjską federację lub tamtejsze ministerstwo sportu do porządku. Zdaniem śledczych było aż 155 przypadków dopingu, z czego w 34 przypadkach dowody były wystarczające, bo wszcząć procedury dyscyplinarne.

Jak zauważa "Mail on Sunday", FIFA od roku przygląda się sprawie, ale poza pustosłowiem w stylu "śledztwo trwa" i że "nie zgromadzono wystarczających dowodów", nie dzieje się nic. Gazeta pisze, że są mocne dowody na to, że i w piłce były liczne przypadki dopingu wspieranego przez rosyjskie państwo. I opisuje jak krok po kroku tuszowaną dopingową wpadkę Rusłana Kambołowa w 2015 roku - od pobrania próbek, przez wymianę maili pomiędzy laboratorium i ministerstwem sportu, w których sugerowano zatuszowanie sprawy po opisanie sposobu, w jaki podmieniono próbkę na "czystą" od rosyjskiego pięcioboisty.

A FIFA o przebiegu procesu wiedziała od grudnia 2016 roku, gdy dowodów dostarczyła przeprowadzająca śledztwo WADA. Przypadek Kambołowa jest jednym z 34, które ujawniono w toku śledztwa. Aż 23 z nich dotyczy piłkarzy, którzy grali na MŚ 2014.

Kambołow był w składzie reprezentacji Rosji na MŚ 2018, ale w turnieju nie gra z powodu kontuzji. "Mail on Sunday" dowodzi, że piłkarz nie ma urazu. Usunięto go ze składu, by FIFA mogła ogłosić, że w żadnej z reprezentacji nie ma piłkarzy-dopingowiczów.

Doping w Rosji: 'Meldonium raz! A potem sprawdzimy Próbkę B'

Przez tę dziurę wysysało rosyjskie medale zdobyte w Soczi, rosyjską flagę z Pjongczangu i Witalija Mutkę z ruchu olimpijskiego. Michaił widział tę dziurę. Ba, rękę włożył! Co nie znaczy, że Michaił wie, co sądzić o dopingowej wojnie Rosji ze światem. Wojnie, która dziwnym trafem omija futbol - pisał Paweł Wilkowicz w reportażu o dopingu instytucjonalnym w Rosji.

Mundial. Terminarz mistrzostw świata

Drabinka finałowa i terminarz

Wytypuj wyniki Mundialu

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.