Cristiano Ronaldo strzelił w środę czwartego gola na tych mistrzostwach, ale uwagę kibiców zwrócił moment, w którym Portugalczyk podrapał się ostentacyjnie po "koziej bródce". Według Bilda była to odpowiedź na legendarną sesję fotograficzną Lionela Messiego, w której pozował wraz z kozami.
Ronaldo jednak kategorycznie zaprzeczył tym doniesieniom i stwierdził, że jest to jego mundialowy przesąd.
- Byliśmy w saunie i zacząłem się golić. Nie zgoliłem jednak brody i stwierdziłem, że jeśli zdobędę gola, to nie zgolę brody do końca mundialu. Przynosi mi szczęście, dlatego nic z nią nie będę robił - cytuje Bild.