Mistrzostwa świata 2018. David de Gea odniósł się do swojej wpadki. "Przecież nikogo nie zabiłem"

David de Gea odniósł się do błędu, który popełnił w meczu Hiszpanii z Portugalią (3:3). Hiszpan zlekceważył uderzenie Ronaldo, a piłka odbiła się od jego rąk i wpadła do bramki.

Kibice w mediach społecznościowych od razu zaczęli wypominać błąd Hiszpana i zaczęli porównywać go do Lorisa Kariusa, który kompletnie zawalił mecz finału Ligi Mistrzów. 

David de Gea stwierdził w wywiadzie pomeczowym, że nie czuje się winny. - Gdyby tak za każdy popełniony błąd zmieniać zawodnika... Ja jestem spokojny i przygotowany do następnego meczu (...) Jednego dnia jesteś bardzo słaby, innego bardzo dobry. Ja przecież nikogo nie zabiłem - bagatelizował Hiszpan.

David de Gea uznawany jest za jednego z najlepszych bramkarzy świata. W  sezonie 2017/2018 zagrał w barwach Manchesteru United 45 spotkań i wpuścił tylko 35 bramek. Dodatkowo aż 22 razy zachował czyste konto. 

Bądź na bieżąco z informacjami sportowymi. Wszystko o mundialu i nie tylko. Zapisz się do newslettera

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.