Włochy - Szwecja. Klasa Buffona w ostatnim meczu dla reprezentacji [WIDEO]

Gdy większość kibiców zgromadzonych na San Siro gwizdała podczas grania szwedzkiego hymnu Gianluigi Buffon kolejny raz pokazał, że jest nie tylko wielkim piłkarzem, ale także wielkim człowiekiem.

Włoscy kibice wciąż mają w pamięci remis Szwedów z Danią (2:2) podczas ostatniego meczu fazy grupowej Euro 2004, który wyrzucił Włochów z turnieju. Fani uważają, że oba zespoły wówczas nie grały o zwycięstwo, dlatego podczas szwedzkiego hymnu przed rewanżem w barażach do mistrzostw świata 2018 niemal cały stadion San Siro zaczął przeraźliwie gwizdać.

Tylko Gianluigi Buffon zaczął klaskać, aby oddać szacunek rywalom.

To nie pierwszy raz bramkarz Juventusu postąpił w ten sposób. W zeszłym roku wykonał identyczny gest przed towarzyskim meczem z Francją.

Włosi przegrali dwumecz ze Szwecją 0:1 i nie zagrają na mundialu w Rosji.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.