Mały kibic witał argentyńską kadrę, gdy ta wysiadała z autokaru przed wejściem do hotelu. Chłopiec miał przy sobie napisany do Messiego list i chciał samodzielnie wręczyć go swojemu idolowi. Fan przedarł się przez dziennikarzy, ale kiedy znalazł się o zaledwie krok od zawodnika, zatrzymała go ochrona, która pomimo jego próśb i łez zaczęła wyprowadzać go z zakazanej dla gapiów strefy.
Całą sytuację zauważył Messi. Gwiazdor Barcelony błyskawicznie przerwał interwencję ochroniarzy i przytulił czule chłopca. Zamienił z małym kibicem kilka słów, odebrał list, a na koniec zrobił sobie z nim wspólne zdjęcie.
Argentyna zremisowała bezbramkowo z Urugwajem i na trzy kolejki przed końcem eliminacji zajmuje 5. miejsce w tabeli strefy Conmebol - do Kolumbii, która jest druga, Albicelestes tracą tylko dwa punkty. Na mundial pojadą zespoły z miejsc od 1. do 4., natomiast piąta ekipa zmierzy się w barażu z najlepszą drużyną z Oceanii.