3 - tyle interwencji w półfinałowym spotkaniu z Belgią zanotował Hugo Lloris. Z jednej strony niewiele, z drugiej - wszystkie niezwykle ważne, wymagające ogromnych umiejętności. Kapitan Francuzów rozegrał na mundialu pięć spotkań (w ostatnim meczu grupowym zastąpił go Steve Mandanda), i w każdym był podporą Trójkolorowych. Z Belgami zaliczył jedną z najpiękniejszych parad na mundialu, broniąc strzał Toby`ego Alderweirelda.
Lloris se luce ante Alderweireld: ?la parada del Mundial? https://t.co/GRewnwSm2J pic.twitter.com/HZsDNWFxkz
- santiago (@santi2892009) 10 lipca 2018
Wyleczył kontuzjowane kolano, które postawiło jego występ w meczu z Anglią pod dużym znakiem zapytania. W defensywie świetnie realizował swoje zadania, wyłączając z gry Ashleya Younga i Jessego Lingarda. - Anglicy mieli pokazać, że ich stylem nie jest gra długą piłką. Wystarczyło ich przycisnąć i okazało się, że tak nie jest - przyznał Vrsaljko po wygranym 2:1 meczu z Anglikami.
Kibice na niego krzyczeli i gwizdali, rywale próbowali prowokować, a FIFA dzień przed meczem zastanawiała się, czy w ogóle nie wyrzucić go z mundialu (zawodnik opublikował w sieci filmik, na którym krzyczy "Chwała Ukrainie!"). On się tym wszystkim nie przejął i po prostu zagrał swoje, czyli na takim poziomie, jaki prezentował we wszystkich spotkaniach mistrzostw. Radził sobie z Harrym Kanem, Marcusem Rashfordem i ruchliwym Raheemem Sterlingiem. Nie popełniał błędów, a razem z Dejanem Lovrenem stworzył parę stoperów, która doprowadziła Chorwatów do finału mundialu.
W meczu fazy grupowej z Australią sprokurował rzut karny po bezsensownym zagraniu ręką (Francuzi i tak wygrali wówczas 2:1). Innych błędów jednak nie popełniał, zarówno w grupie, jak i fazie pucharowej. W półfinałowym spotkaniu z Belgią świetnie spisywał się w defensywie, a w dodatku strzelił gola, jedynego w całym meczu, dającego drużynie Didiera Deschampsa awans do finału.
Jedyny reprezentant Anglii, który w półfinałowym starciu z Chorwacją nie zawiódł. Już w 5. minucie idealnie przymierzył z rzutu wolnego, dając prowadzenie zespołowi Garetha Southgate`a. Przez całe spotkanie był równorzędnym rywalem Strinicia i Perisicia, ale pomylił się raz, kiedy zamienił strony z Walkerem. Wówczas jego kolega zgubił krycie Perisicia, który doprowadził do wyrównania.
Bohater i najlepszy ofensywny zawodnik Chorwatów w meczu z Anglią. Walczył od samego początku spotkania, pomagał w obronie i wykazał się instynktem strzeleckim. Najpierw doprowadził do wyrównania, a po chwili mógł dać Chorwacji prowadzenie, strzelił jednak w słupek.
W meczu z Belgią sam przetestował umiejętności Thibaut Courtoisa i sprawił, że jego rywale rzadko dostawali się pod bramkę Hugo Llorisa. Wykonał mnóstwo sprintów (43) i przebiegł ponad 10 kilometrów.
fifa.com
W meczu z Belgią otrzymał więcej zadań defensywnych niż zwykle. Podobnie jak cała reprezentacja Francji. Wywiązywał się z nich świetnie. Zaliczył kilka przechwytów i niemal 90 % skutecznych podań.
Swojego pomocnika pochwalił również selekcjoner Trójkolorowych, Didier Deschamps. - Wszyscy zawodnicy zasługują na wyróżnienie, ale to prawda, że Pogba był praktycznie wszędzie. Nie tylko w obronie, ale również w ataku. Wykazał się kreatywnością, umiejętnością odbioru piłki i gry w pojedynkach jeden na jednego - przyznał francuski trener po wtorkowym spotkaniu.
Szybkość, odwaga i kreatywność. Gdyby cała reprezentacja Belgii zagrała tak jak on, Francuzi mieliby ogromne problemy z wygraną. Hazard był największym zagrożeniem bramki Hugo Lorisa. W sobotę zagra w spotkaniu o 3. miejsce. - Wolę być przegranym z takiej Belgii niż wygranym z takiej Francji - mówił Hazard po wtorkowym półfinale.
Już w pierwszych minutach spotkania z Belgią pokazał swój olbrzymi potencjał: od razu popisał się sprintem, podobnym do tego w meczu z Argentyną, kiedy wywalczył dla zespołu rzut karny. W trakcie meczu stwarzał ogromne zagrożenie i wykreował wiele okazji Oliverowi Giroud. Bez względu na wynik finału, będzie jednym z najlepszych zawodników rosyjskiego mundialu.
Bohater reprezentacji Chorwacji. Stworzył trzy groźne sytuacje, a po jednej strzelił gola dającego drużynie Zlatko Dalicia zwycięstwo. Po zderzeniu z Jordanem Pickfordem doznał urazu, przez który musiał opuścić boisko. Jeśli wyleczy się do finału, będzie ogromnym zagrożeniem dla reprezentacji Francji.
Mecz o 3. miejsce - Sobota 14 lipca, g. 16:00 - Belgia - Anglia
Finał mistrzostw świata - Niedziela 15 lipca, g. 17:00 - Francja - Chorwacja