Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2018. Szwecja - Anglia. Zlatan chce do Ikei, Beckham zaprasza na rybę i frytki

Gdyby jeszcze grali, ćwierćfinałowe starcie Szwecji i Anglii sprowadzono by do ich pojedynku. Zlatan Ibrahimović i David Beckham przed meczem o półfinał mundialu w Rosji walczą w mediach społecznościowych. Wkrótce albo Anglik zabierze Szweda na zakupy do Ikei, albo Szwed przyjedzie na londyńskie Wembley, by w koszulce angielskiej kadry zajadać się typowym angielskim daniem. Relacja na żywo z meczu w sobotę w Sport.pl o godz. 16

Zaatakował Ibrahimović, skontrował Beckham. Szwed, który w świecie piłki pozuje na największego narcyza, tym razem nie wychwalał siebie, ale postanowił pokazać jak bardzo wierzy w reprezentację swojego kraju.

Zlatan swemu byłemu, klubowemu koledze z Paris Saint Germain, zaproponował kolację w dowolnym miejscu na świecie, jeśli walkę o półfinał rosyjskiego mundialu wygrają Anglicy. A jednocześnie zażyczył sobie spełnienia każdej zachcianki możliwej do spełnienia w Ikei, jeśli triumfować będą Szwedzi.

Beckham wyzwanie nie tylko przyjął, ale podbił stawkę. Anglik zaproponował, że w przypadku wygranej Szwecji osobiście zabierze kolegę do Ikei i kupi mu wszystko, czego ten będzie potrzebował do swojego nowego lokum w Los Angeles (od niedawna Ibrahimović gra w Los Angeles Galaxy). Ale zwycięstwa swoich rodaków były kapitan "Synów Albionu" nie chce świętować na kolacji ze Zlatanem. Zamiast tego zaprasza go na "obiad" na Wembley. Jeśli Szwedzi przegrają, Ibrahimović ma się pojawić na londyńskim stadionie na jednym z meczów reprezentacji Anglii. Szwed na ten mecz ma się ubrać jak kibic Anglików (w koszulkę kadry) i zajadać się typowo angielskim daniem, czyli rybą z frytkami.

Zlatan Ibrahimović Zlatan Ibrahimović JAE C. HONG/AP

Gwiazda Los Angeles Galaxy przyjęła propozycję byłej gwiazdy tego klubu.

"Mecz" Zlatan - Beckham jest poniekąd nawiązaniem do gier tych zawodników odpowiednio przeciw Anglii i przeciw Szwecji.

Co ciekawe, przeciwko sobie w reprezentacyjnych barwach zagrali oni tylko jeden raz. W listopadzie 2001 roku w towarzyskim meczu na Old Trafford w Manchesterze było 1:1. Beckham strzelił wówczas gola z rzutu karnego.

Anglik ze swoich 115 gier w reprezentacji (strzelił w nich 17 goli i zanotował 39 asyst) cztery zaliczył przeciw Szwecji. Za każdym razem remisował z rywalem. W czerwcu 1999 roku było 0:0 na Wembley w ramach eliminacji Euro 2000, a po 1:1 na Old Trafford przyszły jeszcze mundialowe starcia w 2002 i 2006 roku zakończone wynikami 1:1 (asysta Beckhama) i 2:2.

Ibrahimović, który w szwedzkiej kadrze rozegrał 116 meczów, zdobył 62 gole i zaliczył 16 asyst, wystąpił przeciw Anglii pięciokrotnie. W meczu z golem Beckhama walczył z nią po raz pierwszy. Na mundialach był w szwedzkiej kadrze, ale w spotkaniach z Anglikami nie zagrał. W marcu 2004 roku strzelił im gola w towarzyskim meczu w Goeteborgu, dając swojej reprezentacji zwycięstwo 1:0. Później przegrał 0:1 towarzyski mecz na Wembley jesienią 2011 roku oraz przeżywał porażkę 2:3 na Euro 2012. Najlepiej zapamiętał i najlepiej dał się zapamiętać z meczu z Anglikami z listopada 2012 roku. Wówczas w Solnie Szwedzi wygrali 4:2, a on zdobył dla nich wszystkie gole.

Wielkiego rywala dobił w tak znakomity sposób:

Ciekawe czy wkrótce Zlatan wystąpi przed 90 tysiącami Anglików na Wembley jako fan drużyny Garetha Southgate'a, czy będzie ich drażnił relacjami z zakupów wygranych dzięki porażce tego zespołu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.