Mistrzostwa świata 2018. "Na tyle było nas stać" i "Kolumbia lepsza od Niemiec"? Zapytaliśmy ekspertów.

W konferencji prasowej, na której z dziennikarzami spotkali się Adam Nawałka i Robert Lewandowski, wynika, że wynik Polski jest adekwatny do ich możliwości. "Na tyle było nas stać" - mówił kapitan reprezentacji. Padło też stwierdzenie, że Kolumbia była przeciwnikiem bardziej wymagającym niż Niemcy podczas Euro 2016, z którymi bezbramkowo zremisowaliśmy. Zapytaliśmy ekspertów czy podzielają opinie naszych reprezentantów.
Jacek Gmoch (zdjęcie z października 2007 r.) Jacek Gmoch (zdjęcie z października 2007 r.) Fot. Małgorzata Kujawka / Agencja Wyborcza.pl

Zgadza się pan z naszymi zawodnikami, że na mundialu na tyle właśnie było nas stać?

Jacek Gmoch: To nie jest takie proste. Ze statystyk, do których mam dostęp wynika, że nie odstawaliśmy. Chodzi o takie statystyki jak liczba przebiegniętych kilometrów, tempo biegu. Zgadzam się, że na tyle było stać tę drużynę, bo bieganie w futbolu to jednak nie wszystko. Jest więcej składowych - taktyka, technika, przygotowanie mentalne. Adam Nawałka świetnie pracował z tą drużyną i przez ostatnie lata osiągaliśmy wyniki ponad stan. Na Euro nie wszyscy nas tak dobrze znali. Awansowaliśmy w rankingu FIFA i zrobiło się o nas głośno na świecie. Na mundialu byliśmy już doskonale przeanalizowani.

Grzegorz Lato: Balon, który został nadmuchany przed mistrzostwami był ogromny. Eksperci mówili, że mamy słabą grupę. Ostrzegałem, że mundial to nie wycieczka. To bitwa. Jak się jedzie na MŚ to albo się walczy na całość. Już w sparingach było widać, że to wszystko nie idzie w dobrym kierunku. Zapłaciliśmy cenę za nierzetelną ocenę naszych szans przed mistrzostwami. Mówienie teraz, że na tyle było nas stać, nie pasuje do reprezentantów. Mam wrażenie, że niektórzy pojechali na wycieczkę.

Dzień Flagi RP. 2012 rok. Na boisku przy Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego nr 2 (al. Armii Poznań) odbył się Flagowy Turniej Piłkarski o Puchar Wojewody dla drużyn z poznańskich szkółek piłkarskich. Zaprezentowana została gigantyczna futbolówka w barwach narodowych, którą podpisał Bartosz Bosacki, a strzały bronił wojewoda Piotr Florek. Wcześniej pod ratuszem Stowarzyszenie Młodzi Demokraci i europoseł PO Filip Kaczmarek rozdali poznaniakom ponad 400 flag. Dzień Flagi RP. 2012 rok. Na boisku przy Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego nr 2 (al. Armii Poznań) odbył się Flagowy Turniej Piłkarski o Puchar Wojewody dla drużyn z poznańskich szkółek piłkarskich. Zaprezentowana została gigantyczna futbolówka w barwach narodowych, którą podpisał Bartosz Bosacki, a strzały bronił wojewoda Piotr Florek. Wcześniej pod ratuszem Stowarzyszenie Młodzi Demokraci i europoseł PO Filip Kaczmarek rozdali poznaniakom ponad 400 flag. ŁUKASZ OGRODOWCZYK

Bartosz Bosacki: Zgadzam się, że nie było nas stać na wygranie z Kolumbią. Można było lepiej zagrać z Senegalem, ale w tamtym meczu przeszkadzała nam głowa i emocje. Zabrakło odwagi, graliśmy zbyt asekuracyjnie. Zabrakło podjęcia ryzyka. Nie widziałem problemów z przygotowaniem fizycznym, za to na pewno więcej problemów było ze stroną mentalną.

Uważa pan, podobnie jak polscy piłkarze, że Kolumbia była wczoraj lepsza niż Niemcy podczas Euro 2016?

Jacek Gmoch: W Europie brakuje zawodników na tak świetnym poziomie technicznym, jak są w Kolumbii. Oni mają naturalny talent i w przeszłości brakowało im organizacji i koncentracji. Od czasu jak większość ich piłkarzy gra w Europie to i pod tym względem się poprawili. Na tle Niemców zaprezentowaliśmy lepiej niż przeciwko Kolumbii. Mundial to zdecydowanie trudniejszy turniej niż mistrzostwa Europy. Najtrudniejszy na świecie.

Grzegorz Lato: Nie da się tego porównać. Albo się jest przygotowanym na sto procent, albo nie. Do ME byliśmy dużo lepiej niż do mundialu - stąd różnica. Współczuję chłopakom, bo byli na piedestale, a teraz każdy chce ich stamtąd zrzucić. Jestem ostatnim do krytykowania, ale na pewno trzeba będzie przeprowadzić analizę co poszło nie tak. Prezes Boniek i Adam Nawałka muszą się spotkać i całe mistrzostwa przedyskutować i wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość.

Bartosz Bosacki: Bezpośrednio po losowaniu już mówiłem, że jesteśmy w trudnej grupie. Kolumbia była najlepszą drużyną tej grupy. Ja też przyznaję, że powinienem podejść do tego bardziej realnie, ale zwyczajnie dałem się kibicowsko ponieść i te oczekiwania były większe. Rozumiem rozczarowanie kibiców, ale na mundialu poznaliśmy swoje miejsce w szeregu. Inna sprawa, że powinniśmy w tym szeregu stać trochę wyżej

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.