Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2018. Polska - Senegal 1:2. Roger: Był strach, nie było jakości, nie szukajmy usprawiedliwienia, że to wina sędziów

- Nasi zawodnicy mają jakość, ale musimy ją zobaczyć na boisku, a nie tylko wtedy, kiedy udzielają wywiadów. Nie wolno drugi raz wyjść z takim strachem. Nie może być tak, że jedyne okazje tworzymy sobie po rzutach wolnych - komentuje Roger Guerreiro. Pochodzący z Brazylii były reprezentant Polski jest rozczarowany występem naszej kadry w meczu z Senegalem
Roger i Jakub Błaszczykowski w meczu z Czechami Roger i Jakub Błaszczykowski w meczu z Czechami Fot. Marcin Tomalka / Agencja Wyborcza.pl

Nasi zawodnicy byli wystraszeni i bardzo nerwowi. Nie wszyscy, ale - niestety - prawie wszyscy. Większość tylko stała z piłką i grała do boku, do najbliższego kolegi. Albo do tyłu. Nie było piłek do przodu, Robert Lewandowski zupełnie nie dostawał podań od pomocników.

Jeśli z Kolumbią zagramy tak samo, nie będziemy mieli żadnych szans. Ale jeśli zagramy normalnie, jak w eliminacjach do mundialu, to oczywiście będzie nas stać na zwycięstwo. Najważniejsze, żeby Lewandowski dostawał podania. Jeśli on nie ma piłek, to nie ma jak strzelić, a jeśli nie będzie okazji, to nie wygramy. Proste. Nie może być tak, że jedyne okazje tworzymy sobie po rzutach wolnych. One mogą dać gole, ale to za mało możliwości jak na dobrą reprezentację, jaką jesteśmy. Musimy odważniej grać do przodu. Nie wolno drugi raz wyjść na boisko z takim strachem.

Roger Guerreiro Roger Guerreiro Fot. Tymon Markowski / Agencja Wyborcza.pl

Nie szukajmy usprawiedliwienia, twierdząc, że Senegalowi pomogli sędziowie. Tak, drugi gol dla niego padł w dziwnych okolicznościach. Tak, to było zaskakujące, że Niang po skorzystaniu z pomocy medycznej nagle wbiegł na boisko w tym miejscu, w którym była piłka. Ale my musimy być uważni przez cały czas, a szczególnie to dotyczy obrońców. Bednarek nie widział, że rywal wchodzi, a musiał widzieć. Po prostu musisz widzieć wszystko, szczególnie gdy jesteś obrońcą. Chyba zagapił się też Szczęsny. Nie zauważyłem, żeby bramkarz krzyknął Bednarkowi, że wybiega zza niego Niang. To był wielki błąd naszej defensywy, a nie sędziów.

Na pewno rozżaleni kibice zaczną teraz robić rankingi najgorszych drużyn mundialu i umieszczać Polskę nawet obok Arabii Saudyjskiej. Musimy mimo wszystko zachować spokój i nie przesadzać. My potrafimy grać, tylko musimy mieć trochę luzu. Trzeba zrobić coś, żeby pozbyć się tej wielkiej presji, która nas zdusiła. Nasi zawodnicy mają jakość. Teraz nie pokazali jej na boisku, a musimy ją zobaczyć właśnie tam, a nie tylko wtedy, kiedy oni udzielają wywiadów. Na pewno Polska może grać dużo lepiej niż to pokazała w spotkaniu z Senegalem.

Roger Guerreiro w meczu z Grekami Roger Guerreiro w meczu z Grekami Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Na koniec coś na poprawę humoru. Tu w Brazylii dużo osób wysyła mi wiadomości, że gdybym ja był dzisiaj na boisku, Lewandowskiemu grałoby się o wiele łatwiej, bo dostawałby dobre piłki. Miłe. Szkoda, że to już nie jest mój czas.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.