"Harry Kane na ratunek. Kapitan strzelił gola w dramatycznych okolicznościach, i dał drużynie Garetha Southgate`a zwycięstwo" - napisali po zwycięstwie Anglii z Tunezją (2:1) dziennikarze portalu "dailymail.co.uk".
Brytyjski portal dodał, że Anglicy przez długi czas nie mogli znaleźć sposobu na tunezyjskich obrońców. "Wiele wskazywało na to, że drużyna słabo zacznie mistrzostwa w Rosji. Ale Harry Kane miał inny plan".
Kane był bowiem najlepszym angielskim piłkarzem, a jego dwa gole zapewniły jego zespołowi zwycięstwo. Decydującą bramkę napastnik Tottenhamu zdobył w 91. minucie spotkania.
"Harry Kane w dramatycznej końcówce zapewnił Anglii zwycięstwo, i doprowadził miliony angielskich fanów do ekstazy, po 90 minutach frustracji" - napisał portal "The Sun".
I dodał: Kane w pierwszym meczu miał zachował zimną krew do końca. W doliczonym czasie miał najchłodniejszą głowę, i właśnie głową zapewnił zwycięstwo drużynie.
"Czas dobiegał końca nieubłaganie, kiedy w 90. minucie Anglicy wykonywali rzut rożny. W polu karnym był już Harry Kane, który powiedział, że chce dorównać Cristiano Ronaldo i zdobyć hat-tricka. Mało mu zabrakło, bo strzelił dwa gole, ale dzięki temu zapewnił Anglii zwycięstwo. Bez wątpienia, to jeden z najważniejszych momentów w jego karierze" - napisał "The Guardian".
Mecz Anglii z Tunezją komentowali brytyjscy dziennikarze, komentowali również kibice, którzy zarzucali sędziemu stronniczość i sędziowanie na korzyść Tunezji. Zdaniem angielskich fanów Wilmar Roldan nie podyktował kilku rzutów karnych, które - według nich- należały się zespołowi Garetha Southgate`a.
Fani na pracę kolumbijskiego arbitra zareagowali, zmieniając o nim informacje na "Wikipedii". Tam, po wyszukaniu profilu sędziego, można było przeczytać, że jest on sędzią tunezyjskim, a w dodatku fanem wrestlingu.
THANASSIS STAVRAKIS/AP
FRANK AUGSTEIN/AP
THANASSIS STAVRAKIS/AP
SERGEI GRITS/AP