Adam Nawałka często podkreśla, że drzwi do drużyny dla zawodników dających jakość są otwarte. Trzon kadry można jednak określić z dużym prawdopodobieństwem już teraz. A nawet nie tyle trzon, ile przewidzieć większość powołań, bo z naszych wyliczeń wynika, że wolnych miejsc w kadrze zostało pięć, no może sześć.
Kandydatów oczywiście jest więcej. Dużo więcej (przynajmniej drugie tyle). Komu - na sto dni przed mundialem - przygląda się jeszcze Nawałka? Kogo z drugiego szeregu zabierze do Rosji?
Wiadomo, że Nawałka zabierze na turniej trzech bramkarzy. Po tym jak Artur Boruc zrezygnował z gry dla reprezentacji pewne miejsca mają Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański. Kto do nich dołączy? Jeszcze kilka miesięcy temu napisalibyśmy, że tym trzecim będzie Łukasz Skorupski. Ale teraz już takiej pewności nie mamy.
W poprzednim sezonie Skorupski był jednym z najlepszych bramkarzy w Serie A. W Empoli zrobił wielki postęp, ale po powrocie z wypożyczenia zagrał ledwie raz, w Pucharze Włoch (podstawowym bramkarzem AS Romy jest Alisson).
Dlatego powołanie może dostać ktoś inny - np. Bartosz Białkowski, 31-letni bramkarz Ipswich Town, który nawet ostatnio spotkał się z Nawałką. Albo jego rówieśnik - Przemysław Tytoń. Ten co prawda w tym sezonie zagrał tylko dwa mecze w Deportivo La Coruna (Białkowski regularnie broni w Ipswich), ale selekcjoner go zna i mu ufa (zapraszał go do kadry w drugiej części eliminacji).
Jeśli jednak Nawałka uzna - co jest nawet bardzo prawdopodobne - że trzeci bramkarz powinien polecieć do Rosji po naukę, weźmie kogoś młodszego. Pod obserwacją na pewno są 20-letni Bartłomiej Drągowski z Fiorentiny, 19-letni Kamil Grabara z Liverpoolu i 22-letni Tomasz Loska z Górnika Zabrze.
JAN KOWALSKI
Tu miejsc do obsadzenia jest więcej. To znaczy pozornie więcej, bo wielkiej rewolucji w linii defensywnej nie ma co się spodziewać. Na Euro 2016 Nawałka zabrał siedmiu obrońców. Pięciu z nich - oczywiście zakładając, że będą zdrowi - powinno też być pewnych wyjazdu do Rosji. Są to Kamil Glik, Łukasz Piszczek, Artur Jędrzejczyk, Michał Pazdan i Thiago Cionek.
Zostają dwa miejsca. A w zasadzie to jedno, bo w trakcie eliminacji zaistniał w kadrze Bartosz Bereszyński. Ale wielce prawdopodobne, że może już nie być żadnego, bo do kadry pewnie wróci nieobecny podczas Euro Maciej Rybus.
Zakładając jednak, że jedno miejsce się znajdzie, selekcjoner raczej sięgnie po środkowego obrońcę. Pod obserwacją są Marcin Kamiński z Bundesligi (VfB Stuttgart), Bartosz Salamon z Serie A (SPAL) i Paweł Dawidowicz z Serie B (US Palermo). Ale też wciąż czekający na debiut w Premier League Jan Bednarek (Southampton) i Jarosław Jach (Crystal Palace).
Selekcjoner - na wypadek kontuzji - nie traci z oczu też bocznych obrońców. Przynajmniej trzech: Tomasza Kędziory (Dynamo Kijów), Roberta Gumnego (Lech Poznań) i Pawła Jaroszyńskiego (Chievo Verona).
ŁUKASZ CYNALEWSKI
Połowa z dziesięciu miejsc w drugiej linii jest już zajęta. Kamil Grosicki, Piotr Zieliński, Krzysztof Mączyński i Karol Linetty znajdą się wśród wybrańców Nawałki. Zakładamy też, że mimo problemów z odzyskaniem dobrej formy, powołanie dostanie Grzegorz Krychowiak. I że na mundial Nawałka zabierze dochodzącego teraz do siebie po kontuzji Jakuba Błaszczykowskiego.
Kto do nich dołączy? Tu lista jest chyba najdłuższa, i cały czas się wydłuża. Z samej ekstraklasy w kontekście kadry wymienia się: Szymona Żurkowskiego, Rafała Kurzawę i Damiana Kądziora z Górnika, Filipa Starzyńskiego z Zagłębia, Sławomira Peszkę z Lechii, Konrada Michalaka i Damiana Szymańskiego z Wisły Płock, Przemysława Frankowskiego i mającego od kilku dni polskie obywatelstwo Tarasa Romanczuka z Jagiellonii.
A jest przecież jeszcze Maciej Makuszewski z Lecha, który niespodziewanie szybko wraca do zdrowia po ciężkiej kontuzji, której nabawił się jesienią.
Do tego dochodzą nasi gracze z zagranicy, czyli przynajmniej trójka: Paweł Wszołek z Queens Park Rangers, Jacek Góralski z Łudogorca Razgrad i Bartosz Kapustka z Freiburga.
AGNIESZKA SADOWSKA
Obsada pozycji trzeciego napastnika nie ma aż tak wielkiego znaczenia (Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik mogą być pewni wyjazdu na mundial). Ale kandydatów, by zająć to miejsce, kilku się znajdzie. Nawałka wybierze pewnie kogoś z czwórki: Łukasz Teodorczyk, Jakub Świerczok, Dawid Kownacki, Kamil Wilczek.
Jeszcze kilka tygodni temu z dużym przekonaniem napisalibyśmy, że będzie to Kownacki. Ale teraz już takiej pewności nie mamy. Bo selekcjonerowi o swoim istnieniu przypomniał właśnie Teodorczyk, który w dwóch ostatnich meczach ligi belgijskiej strzelił aż pięć goli.
A są jeszcze snajperzy z ekstraklasy: Jarosław Niezgoda (10 goli dla Legii) i Krzysztof Piątek (11 goli dla Cracovii). O nich też się mówi, ale jakby mniej. Zresztą jak o wszystkich piłkarzach z drugiego szeregu, co akurat wcale nie dziwi. Bo choć czasu na ostateczne decyzje jest sporo, to już teraz - na sto dni przed mundialem - każdy jest świadomy, że w samolocie do Rosji więcej miejsc jest zajętych niż wolnych.
GEERT VANDEN WIJNGAERT/AP