Rakitić w środowym spotkaniu przebywał na boisku pełne 120 minut. Podobnie jak w 1/4 finału i 1/8 finału, gdzie piłkarze Zlatko Dalicia potrzebowali dogrywek, aby wyeliminować Rosję i Danią. We wszystkich spotkaniach zawodnik na co dzień występujący w FC Barcelonie, był jednym z najlepszych graczy Vatreni.
Jerzy Brzęczek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski!
Więcej: https://www.sport.pl/mundial/7,154361,23665281,jerzy-brzeczek-nowym-selekcjonerem-reprezentacji-polski.html
W środę Rakitić miał jednak prawo narzekać na zmęczenie, bo nie dość, że była to jego - podobnie jak całej chorwackiej drużyny - trzecia dogrywka na turnieju, to dodatkowo był to jego 70. mecz w tym sezonie. Średnia czasu, jaką 30-latek spędza na boisku wynosi 79 minut. Na dorobek lidera środkowej linii reprezentacji Chorwacji składa się 55 meczów w Barcelonie i 15 w drużynie narodowej, w tym 6 na mistrzostwach świata.
Chorwacja oszalała po golu Mandżukicia [WIDEO]
Podobnymi liczbami w tej chwili może pochwalić się tylko Willian (55 meczów w klubie i 15 w reprezentacji), ale on na MŚ już nie gra w dodatku gra mniej, bo jego średnia na mecz wynosi 58 minut, więc jeżeli Rakitić zagra w niedzielnym finale, to wyprzedzi Brazylijczyka. Dla porównania Cristiano Ronaldo w tym samym czasie rozegrał 54 spotkania, a Leo Messi 64. Robert Lewandowski w podobnym okresie zagrał w 59 meczach.
Jakby tego było mało, Rakitić w spotkaniu z Anglią zagrał z gorączką, która dzień przed meczem wynosiła prawie 40 stopni. - Leżałem w łóżku, próbując nabrać sił. Warto było. W finale zagrałbym nawet z urwaną nogą. A Anglicy myśleli, że to oni są już w finale. Ale cóż, niech dalej robią swoje, a w niedzielę to my wybiegniemy na boisko.