Mistrzostwa świata w Rosji będą trwały jeszcze długo. Nawet naszym reprezentantom zaoferują jeszcze jedno spotkanie - za cztery dni, z Japonią, o wartość, którą dobrze znamy i niejednokrotnie o nią gramy. Cóż, obiecano nam więcej, mamy świadomość, że może i my dopompowaliśmy ten balonik, ale przecież nie tak to wszystko reklamowano. Polscy piłkarze zupełnie nie przypominali zawodników sprzed miesięcy, selekcjoner również. Co dalej, przekonamy się wkrótce. Kto będzie mistrzem? Nie Polska. Jeszcze nie tym razem. Dziękujemy za uwagę, zapraszamy na jutro. Podobno też jest dzień. Poniedziałek jeszcze nigdy nie zmarnował przecież okazji, żeby się zmaterializować.
Reprezentacja Polski już po drugim meczu fazy grupowej może pakować walizki i szykować się powoli do wylotu z Rosji. Biało-czerwoni przegrali z Kolumbią 0:3 i nie mają już żadnych szans na awans do fazy pucharowej. Ostatnie grupowe spotkanie, z Japonią (28.06), będzie dla piłkarzy Adama Nawałki zgodnie z tradycją starciem o honor.