O tym, że mundial może zostać poszerzony o 16 drużyn, spekulowano od dawna. Zwolennikiem reformy jest przewodniczący Światowej Federacji Piłkarskiej Gianni Infantino. We wtorek, podczas posiedzenia FIFA w Zurychu, decyzja ta została jednogłośnie przegłosowana.
Co to oznacza dla Europy? Według niektórych informacji Stary Kontynent ma dostać dodatkowe cztery miejsca, co oznaczałoby, że w turnieju wystąpi 17 europejskich zespołów. Jedno miejsce więcej przypadnie Ameryce Południowej, więc jeśli drużyna z tego kontynentu wygra baraż, to na mundialu zagra sześć reprezentacji. Pozostałych 25 miejsc rozdzielone zostanie między Azję, Afrykę, Amerykę Południową oraz Oceanię.
Reforma wpłynie na system rozgrywek. Od 2026 roku walka toczyć się będzie w 16 grupach (dzisiaj jest ich osiem), a każda z nich liczyć będzie po trzy drużyny (dzisiaj cztery). Z grup wychodzić będą po dwa najlepsze zespoły, które potem rywalizować będą w fazie pucharowej.
- To rozwiązanie sprawi, że zainteresowanie turniejem w 48 krajach świata nie wygaśnie w listopadzie, kiedy reprezentacje państw stracą szansę na awans. Przeciwnie, w czerwcu nastąpi kulminacja, cały świat będzie czekał na to święto - powiedział Infantino.
Cristiano Ronaldo zgarnął najważniejszą nagrodę, ale SHOW skradła jego partnerka. PIĘKNIE