MŚ 2014. Rozmarzony Lionel Messi chce finału Argentyna - Brazylia

- Czy to nie byłoby spełnienie marzeń? - pyta Lionel Messi. Co konkretnie? Oczywiście mecz Argentyny z Brazylią w finale mistrzostw świata.

Gwiazdor reprezentacji Argentyny dał do zrozumienia, co rozumie pod hasłem "idealne zakończenie mundialu". - Brazylia - Argentyna w finale na Maracanie? Czy to nie byłoby spełnienie marzeń? Skłamałbym, gdybym powiedział, że to nie byłoby coś wyjątkowego - mówił.

I rozmarzył się jeszcze bardziej. - Możecie sobie jedynie wyobrazić, jak ludzie zareagowaliby w Argentynie, gdybyśmy to spotkanie wygrali. Rozmawialiby o tym chyba już zawsze. Wiem, ile jest pasji w moich rodakach. Kochają futbol tak bardzo jak Brazylijczycy - przekonywał.

Do tego życzy sobie korony króla strzelców. - W końcu zdobywa ją zazwyczaj piłkarz drużyny, która doszła co najmniej do półfinału, a tego właśnie chcemy - mówił.

Jednak przed nim i jego drużyną jeszcze daleka droga. Argentyna we wtorek zagra ze Szwajcarią o ćwierćfinał. Brazylia już w nim jest. W sobotę po rzutach karnych wyeliminowała Chile.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.