MŚ 2014. Trwa piękny sen Kostaryki. Grecja wyeliminowana

Rzuty karne wyłoniły kolejnego ćwierćfinalistę mundialu. Kostarykanie wygrali konkurs nerwów z Grecją. Teraz czeka ich starcie z Holandią.

Na to, jak Theofanis Gekas nie wykorzystał decydującego rzutu karnego, spod ławki rezerwowych nie mógł patrzyć Fernando Santos. Trener reprezentacji Grecji chwilę wcześniej został przez sędziego wyrzucony z boiska. Nie wiedział, jak Kostarykanie najpierw zdenerwowani klęczą na środku boiska, a chwilę później oszaleli rzucaj się sobie w objęcia.

Tych emocji miało nie być. Do tego meczu w ogóle nie miało prawa dojść. Grecja raczej nie była faworytem do wyjścia z grupy C, a już obecność Kostaryki w tej fazie rozgrywek to sensacja najwyższych lotów. Drużyna Jorge Luis Pinto zostawiła za plecami gigantów: wygrała z Urugwajem i Włochami, do tego zremisowała z Anglią. - Tworzymy historię - cieszył się w lokalnych mediach Junior Diaz, były piłkarz Wisły Kraków, który razem z kolegami z reprezentacji ma za sobą najlepsze chwile w karierze.

Piękny sen ciągle się nie kończy, choć Kostaryka w niedzielę nie rzuciła na kolana. Mimo wszystko wydawało się, że wystarczy jej jeden nietypowy gol. Bryan Ruiz zza pola karnego uderzył lekko, ale bardzo precyzyjnie. Piłka zmierzała w kierunku bramki w ślimaczym tempie, a osłupieni Grecy patrzyli na nią, jakby czekali na wyrok.

To był dla nich bolesny cios, bo od początku częściej atakowali. Mieli przewagę, chociaż też nie błyszczeli. W pierwszej połowie mieli kilka przeciętnych dośrodkowań i kilka strzałów z dystansu. I niewiele więcej. Kiedy w końcu stworzyli dobrą sytuację, to ją zaprzepaścili.

Kostarykanie przez niemal całą drugą połowę mieli poważne powody, by drżeć o awans. Szczególnie nerwowo zrobiło się już w 66. min, kiedy obrońca Oscar Duarte dostał drugą żółtą kartkę i zszedł z boiska

Od tego momentu można było mieć wrażenie, że w piłkę gra już tylko Grecja. Podopieczni Fernando Santosa robili wszystko, co umieli, by przejść przez zasieki rywali i udało się ostatecznie w doliczonym czasie. Socratis Papastathopoulos dopadł do odbitej piłki i doprowadził do dogrywki.

A jednak dzięki perfekcyjnie wykonywanym rzutom karnym czwartym ćwierćfinalistą została Kostaryka. Teraz spróbuje zadziwić świat i pokonać Holandię.

Gwiazdy mundialu w Brazylii i ich gwiazdorskie sobowtóry

źródło: Okazje.info

Kto zagra w półfinale?
Copyright © Agora SA