Ekwador - Francja. Ekwador łamie regułę

Francja zagrała najsłabszy mecz w brazylijskich mistrzostwach, co nie zmienia faktu, że zmartwychwstała po kompromitacji w RPA. Najsłynniejszy ekwadorski piłkarz Antonio Valencia zaprzepaścił szanse swojej drużyny.

Tu zobaczysz najnowsze wyniki, tabele i terminarz mundialu

Koszmarny sezon Manchesteru United ma swój dalszy ciąg w Brazylii. Przynajmniej dla Antonio Valencii, który w 50. min meczu z Francją wyleciał z czerwoną kartką po brutalnym faulu i o zwycięstwie nad Francuzami oraz awansie z grupy trzeba było zapomnieć. Koledzy walczyli w dziesięciu dzielnie, ale nawet ekwadorska publiczność na Maracanie przestała krzyczeć tak często "si, se puede" (to jest możliwe). W drugim meczu tej grupy Szwajcaria wygrywała wysoko z Hondurasem, zapewniając sobie miejsce w szesnastce. Ekwador walczył do końca, miał kilka groźnych kontr, gdy pewni swego Francuzi zaczęli popełniać błędy.

Drużyna Didiera Deschampsa wraca do światowej czołówki po traumie mundialu w RPA, gdzie Nicolas Anelka kompromitował siebie, szkoleniowca, który na niego postawił, Raymonda Domenecha, i cały kraj, bo kibice poczuli się tym wszystkim do żywego urażeni. Francja ma jednak tylu dobrych piłkarzy, że wystarczyło, by do nich dotarło, iż mundial to nie miejsce na osobiste porachunki. Zapomniał o tym na chwilę Antonio Valencia, unicestwiając praktycznie wysiłek i ambicje kolegów z drużyny. Gwiazdą był inny Valencia - Enner z ligi meksykańskiej, który według Giovane Elbera nigdy już tam nie wróci. Mundial ma mu dać kontrakt w Europie.

Drużyna z Ekwadoru sama w biedę się wpędziła. Najpierw tracąc głupio gola w doliczonym czasie meczu ze Szwajcarami, a także dziś przeciw Francji. Bez wątpienia jednak ci, którzy ją oglądali, mogli mieć poczucie, że od mundialu w Niemczech, gdy w proch i pył rozbiła nadzieje polskich fanów, zrobiła kolejny krok do przodu. To solidna drużyna, czołówka na swoim kontynencie.

Tym boleśniejsza ta porażka, bo przecież brazylijski mundial jest dla drużyn amerykańskich rewelacyjny. Chile, Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Kolumbia grają dalej. Ekwador odpada jako jedyna drużyna z kontynentu południowoamerykańskiego. I to dla tych tysięcy fanów, którzy przybyli na Maracanę, wielkie rozczarowanie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA