Czytaj relację z meczu Włochy - Kostaryka
"Kostaryka awansuje do drugiej rundy i zaskakuje świat" - pisze w tytule dziennik "Al Dia". I dodaje: "Jeśli sukces ma rzeczywiście smak, to właśnie go czujemy! A na ten smak składają się trzy składniki: zaufanie, pewność i
piłka nożna!".
Kostarykańscy dziennikarze zachwycają się, że skazywana na pożarcie drużyna, zagrała zupełnie bez kompleksów i jako pierwsza awansowała z grupy śmierci. A bukmacherzy nie dawali jej na to żadnych szans. Przed turniejem u Williama Hilla na jej awans był kurs 13, a na to, że wyjdzie pierwsza z grupy - 67. I po pokonaniu Urugwaju 3:1 i Włochów 1:0, ma na tę palmę pierwszeństwa wielką szansę.
"Giganci!" - to z kolei tytuł w "La Nacion". "Awansowali z grupy, która zapowiadana była jako straszliwa grupa śmierci. Gigantyczny Goliat stanął przed Dawidem i dziś ten Dawid stał się Goliatem. Kostaryka stała się gigantyczną drużyną w największym na świecie turnieju
piłki nożnej" - czytamy.
Najlepiej całą sytuację podsumował jednak strzelec jedynego gola w meczu z Włochami Bryan Ruiz: - Jesteśmy w grupie śmierci, ale dzisiaj to inni są martwi!