Volker Finke uważa, że zachowanie jego dwóch piłkarzy: Moukandjo i Assou Ekotto, było odrażające. Obydwaj zawodnicy zaczęli przepychać się na boisku, a rozdzielać ich musiał Webo. To nie był jedyny moment, kiedy Kameruńczycy nie wytrzymali presji. W pierwszej połowie za brutalny faul na Mandžukicu czerwoną kartkę dostał Alex Song.
- Ten wynik to wstyd dla Kamerunu. Myślę, że dopóki nie otrzymaliśmy czerwonej kartki, mecz był wyrównany - komentował Volker Finke. Chorwacja może była lekko skuteczniejsza, ale my również mieliśmy swoje szanse.
Selekcjoner reprezentacji Kamerunu opłakiwał brak dyscypliny w defensywie podczas drugiej połowy. Chorwacja zdołała strzelić wtedy jego drużynie aż trzy gole. Szczególnie bramka w 48. minucie spotkania mocno zasmuciła niemieckiego trenera.
- Wiem, że ciężko gra się w osłabieniu, ale nie rozumiem, jak można tak stracić kontrolę. Drugi gol dla przeciwników wpadł zbyt wcześnie. Musieliśmy zaryzykować i otworzyć się, aby uratować wynik. - Finke próbuje znaleźć przyczynę tak dużej porażki. Po takim meczu powinniśmy się przespać i zastanowić nad konsekwencjami. Nie mogę na dany moment dać żadnej odpowiedzi dotyczącej mojej przyszłości.