Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2014. Mario Mandżukić, zamiast grać w meczu otwarcia, spotka się z menedżerem Arsenalu?

Menedżer Arsenalu Londyn Arsene Wenger przyleciał do Sao Paulo. Ma się tam choć na chwilę spotkać z Mario Mandżukiciem i rozmawiać z nim na temat przejścia do londyńskiego klubu.

Mandżukić nie może zagrać w meczu otwarcia, bo jest zawieszony za czerwoną kartkę otrzymaną jeszcze w meczach eliminacyjnych do brazylijskiego mundialu. Wygląda jednak na to, że Chorwat pierwszego dnia mistrzostw - w którym jego drużyna zmierzy się z Brazylią - nie zmarnuje. Jak donosi brytyjski "The Telegraph", do Sao Paulo przyleciał menedżer Arsenalu Londyn Arsene Wenger. Ma być ekspertem francuskiej telewizji, ale to niejedyny cel jego wyprawy do Brazylii.

Wiadomo, że Arsenal szuka napastnika, a Mario Mandżukić - nowego klubu, bo po przyjściu do Bayernu Monachium Roberta Lewandowskiego Chorwat ma odejść z ekipy mistrza Niemiec. Według angielskich dziennikarzy Wenger zamierza się spotkać w Brazylii najpierw z Mandżukiciem, a potem być może także z Karimem Benzemą i Mario Balotellim. Cel rozmów jest jasny: ewentualny transfer któregoś z tych piłkarzy do Arsenalu. Wenger najbardziej zainteresowany jest Mandżukiciem.

Na przeszkodzie w transferze Mandżukicia może stanąć to, że Chorwat nie może liczyć na pewne miejsce w składzie Arsenalu. Londyński klub jest bliski sprowadzenia Diego Costy z Atletico Madryt i to on ma być gwiazdą ataku ekipy Arsene Wengera.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.