Meksykanie rozpoczną rywalizację w piątek o godz. 18 czasu polskiego, a ich pierwszym rywalem w Natalu będzie Kamerun. Deklaracja trenera Miguela Herrery jest zaskakująca, zważywszy na to, że Meksyk był dotąd jedynie dwukrotnie w ćwierćfinale mistrzostw świata, i to wyłącznie na turniejach organizowanych przez siebie w 1970 i 1986 roku. Na mundial w Brazylii zakwalifikował się z trudem po barażu.
Trener Miguel Herrera mówi jednak: - Interesuje mnie mistrzostwo świata i uważam, że takie cele należy sobie wyznaczać. Jeśli działasz z dostateczną determinacją, by je osiągnąć, wówczas marzenia się spełniają. Uważam, że mamy dostatecznie dobrych graczy, by sięgnąć po tytuł. Pozostaje właśnie determinacja i wiara w sukces.
Po czym dodał rozbrajająco: - Pochodzimy z pięknego i szczęśliwego kraju, jakim jest Meksyk. Zdobycie tytułu byłoby najlepszym podziękowaniem za to wspaniałe pochodzenie.