El. MŚ 2014. Oceny za mecz z Anglią: Najsłabszy Celeban, najlepszy Szczęsny

Reprezentacja Polski przegrała z Anglią na Wembley 0:2. Fatalny występ zaliczył Piotr Celeban, którego w pierwszej połowie właściwie nie było, a dobry Wojciech Szczęsny, który ochronił kadrę przed pogromem.

Skala ocen: 1-6

Wojciech Szczęsny 4- Gdyby nie on, byłby pogrom. Obronił w bardzo ładnym stylu siedem strzałów i dopisywało mu też szczęście - ratowała go poprzeczka oraz fajtłapowatość Welbecka, który nie potrafił trafić do siatki z pięciu metrów. Godnie zastąpił kontuzjowanego Artura Boruca, przy straconych golach nie miał większych szans. Minus za słabą grę nogami.

Piotr Celeban 1 Dramatycznie słaby występ prawego obrońcy. Nie wytrzymał presji i w pierwszej połowie reprezentacja grała właściwie w dziesiątkę. Anglicy spokojnie mogli podawać piłkę na swoją lewą stronę, bo tam mieli najwięcej miejsca. Przy straconej bramce również nieobecny. Zagrał cały mecz tylko dlatego, że właściwie nie miał kto wejść za niego.

Kamil Glik 2 Zablokował dwa groźne strzały Gerrarda i Welbecka, i to tyle dobrego, co można powiedzieć o jego występie. Ponosi część winy za obie stracone bramki.

Artur Jędrzejczyk 2+ Ciut lepszy z dwójki pary stoperów, mocno walczył i w pierwszej połowie trzy razy ratował zespół od utraty bramki udanymi wybiciami. Przy pierwszym golu nie przypilnował Wayne'a Rooneya.

Grzegorz Wojtkowiak 2+ Dużo lepszy od Celebana, nie dał w pełni rozwinąć skrzydeł Townsendowi, który czarował w meczu z Czarnogórą. Ale przy drugim golu znów jak z Ukrainą źle ocenił tor lotu piłki, minął się z futbolówką i nie przeciął długiego podania.

Grzegorz Krychowiak 2+ Znów harował jak wół, był wszędzie i jeździł na tyłku. Ale widać było czasami, że brakuje mu umiejętności. Dał się podpuścić rywalom i dwa razy faulował ich w pobliżu pola karnego. W drugiej połowie niepotrzebnie chciał wybijać piłkę i prawie strzelił samobójczą bramkę.

Mariusz Lewandowski 1+ Jeden z najlepszych piłkarzy w spotkaniu z Ukrainą tym razem zawiódł. Miał utrudniać Anglikom przeprowadzanie akcji, tymczasem mijali go bez większych problemów. Miał kilka dobrych podań, ale też jedno bardzo niefrasobliwe przed własnym polem karnym. Waldemar Fornalik zdjął go w przerwie.

Waldemar Sobota 2+ Przeciętny występ byłego piłkarza Śląska. Jego grę zapamiętamy głównie z ładnej bramki, którą strzelił ze spalonego, oraz niewykorzystanej sytuacji, kiedy z niezłej pozycji trafił w boczną siatkę. Plus za niezłą współpracę z Mierzejewskim, minus za głupią stratę przed polem karnym na początku spotkania, która mogła kosztować nas gola.

Adrian Mierzejewski 3+ Najlepszy gracz z pola. W pierwszej połowie mógł zaliczyć dwie asysty, ale jego bardzo dobre podania zmarnowali Waldemar Sobota i Robert Lewandowski. Wprowadzał spokój w środku pola i nieźle wykonywał stałe fragmenty gry. Czasami jednak brakowało mu dokładności.

Jakub Błaszczykowski 2+ Jeden z najsłabszych występów kapitana reprezentacji od dawna. Zaliczył kilka głupich strat i nie był tak dynamiczny na skrzydle, jak nas do tego przyzwyczaił. Świetnie zachował się w pierwszej połowie, kiedy przepuścił piłkę do Lewandowskiego, i w drugiej, kiedy sam do niego podawał i prawie zaliczył asystę. Ale to za mało jak na tej klasy zawodnika. Poza tym przy pierwszej bramce dopuścił do dośrodkowania.

Robert Lewandowski 3 Kiedyś narzekał na brak okazji, dziś je miał i zmarnował je pierwszorzędnie. Bardzo walczył, fizycznie niczym nie ustępował Anglikom i nawet ich w tym przewyższał, ale jego obowiązkiem było wykorzystać przynajmniej jedną z sytuacji bramkowych. Na początku spotkania był trochę samolubny, po rajdzie przez całe boisko aż prosiło się, żeby podał. Inna sprawa, że podania mu tego dnia nie wychodziły.

Mateusz Klich 3 Wszedł po przerwie i dał dobrą zmianę. Już w pierwszych minutach miał dwie okazje bramkowe, ale strzelał nieprecyzyjnie. Można żałować, że jednak nie zagrał od pierwszych minut, bo w przeciwieństwie do Mariusza Lewandowskiego zaliczył kilka bardzo dobrych przechwytów w środku pola.

Sławomir Peszko, Piotr Zieliński Grali za krótko, żeby ich oceniać.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.