Ściągawka dla Fornalika. Krychowiak rządzi we Francji, Lewandowski najlepszy w Niemczech, a Boruc drugi w Anglii

Selekcjoner reprezentacji Polski Waldemar Fornalik powinien być w doskonałym humorze przed meczami o awans do mundialu z Ukrainą (11.10) i Anglią (15.10). W Premier League jest tylko jeden bramkarz z lepszą skutecznością niż Artur Boruc, Robert Lewandowski przewodzi w klasyfikacji kanadyjskiej Bundesligi, a Grzegorz ?Szef środka pola? Krychowiak zatrzymał lidera Ligue 1. Co więcej Bartłomiej Pawłowski być może strzelił najpiękniejszą bramkę całego weekendu w Europie. Ukraino, Anglio, macie kłopoty!

HISZPANIA

I właśnie od bramki Bartłomieja Pawłowskiego zacznijmy. Polak z Malagi wszedł na boisko w 72. minucie i już cztery minuty później strzelił Realowi Valladolid fenomenalną bramkę, ustalając wynik meczu na 2:2. Przyjął piłkę w powietrzu, podbijając ją sobie prawą nogą i kropnął po obrocie lewą. To był techniczny majstersztyk 20-latka, który po prostu trzeba zobaczyć!

 

Na gola Polaka w Primera Division czekaliśmy aż pięć i pół roku, od 23 marca 2008, kiedy Euzebiusz Smolarek strzelił gola dla Racingu Santander. Goal.com uznał Pawłowskiego graczem meczu i dostał ocenę 3,5/5. Był to drugi występ polskiego piłkarza w Hiszpanii i zebrał pochwały nie tylko od miejscowej prasy, ale i od swojego trenera Bernda Schustera. - Pawłowski był fenomenalny i strzelił piękną bramkę. Mam nadzieję, że dzięki temu zyska sporo pewności siebie, bo to zawsze bardzo dobrze działa na napastnika - ocenił występ Polaka Schuster. A "Marca" napisała: "Malaga przeżywała najgorsze minuty w meczu, ale Pawłowski strzelił wspaniałego gola i uratował zespół". Nazwisko Polaka pojawiło się nawet na okładce tego dziennika.

Damien Perquis z Betisu nie miał tyle szczęścia, bo nawet nie podniósł się z ławki w wygranym 1:0 meczu z Villarrealem. Niezły występ zanotował za to w drugiej lidze gracz Deportivo Cezary Wilk . Były wiślak zagrał cały, wygrany 2:0 mecz z Herculesem i serwis Vavel.com dał mu dość wysoką ocenę 6/10. "Ten mecz kosztował go wiele pracy i sił. Podjął się misji zniszczenia gry przeciwnika w środku pola i był daleki od niskiego poziomu z pierwszych spotkań. Bardzo pozytywny występ" - czytamy w uzasadnieniu.

NIEMCY

Idealny wręcz występ zaliczył za to Robert Lewandowski . Borussia wygrała 5:0, a Polak miał udział przy wszystkich golach swojego zespołu. Najpierw po jego strzale w bramkarza piłkę do siatki dobił Marco Reus, potem Polak wywalczył rzut karny, następnie sam strzelił dwie bramki w tym jedną niezwykłej urody, a na koniec jeszcze popisał się kapitalnym podaniem piętą przy bramce Jakuba Błaszczykowskiego .

 

Lewandowski ma już na koncie 60 bramek w Bundeslidze i wyrównał rekord Furtoka oraz awansował na szóste miejsce na liście najskuteczniejszych strzelców Borussii wszech czasów. Z sześcioma trafieniami jest współliderem klasyfikacji strzelców obecnego sezonu, a w klasyfikacji kanadyjskiej jest najlepszy. Ma dziesięć "oczek", bo do goli może doliczyć jeszcze cztery asysty.

Nic dziwnego, że serwis Goal.com dał Polakowi bardzo wysoką ocenę 4,5/5 i wybrał go na piłkarza spotkania. Błaszczykowski, który wszedł z ławki, dostał notę 3/5. Dziennikarze zauważyli, że miał kilka niedokładnych zagrań, ale imponował siłą przebicia.

Ale to nie koniec bramek Polaków w Bundeslidze, bo swoje pierwsze trafienie zanotował też Arkadiusz Milik . Polski piłkarz Augsburga wszedł na boisko w 76. minucie i 12 minut później zdobył gola na 2:2 w spotkaniu z Borussią M'Gladbach. Nie była to najtrudniejsza do zdobycia bramka w jego karierze, ale na pewno jedna z najważniejszych.

 

Gol Milika dał jego zespołowi punkt. Goal.com ocenił polskiego napastnika na 3/5 i wystawił mu małą laurkę: "Przybył, zobaczył i strzelił gola. Czy trener może chcieć czegoś więcej?".

Niczym nie wyróżnił się za to Artur Sobiech . W 60. minucie trener Hannoveru zdjął Polaka z boiska w przegranym 0:2 meczu z Bayerem Leverkusen. Serwis Sportal.de uznał go za najgorszego zawodnika na boisku i dał mu ocenę 5/6 (gdzie "6" to występ poniżej wszelkiej krytyki). "Zespół Sobiecha grał głównie z tyłu, ale i tak można było oczekiwać od niego więcej" - czytamy.

W tym samym spotkaniu zagrał w drużynie zwycięskiej Sebastian Boenisch i tym razem (być może podrażniony brakiem powołania od Fornalika) zagrał dobrze. Otrzymał od Sportalu ocenę 3/6. "Zaczął mecz dość niemrawo, ale potem się rozkręcił, szczególnie w ofensywie. Wypracował kilka strzałów Bayerowi" - napisał serwis.

Eugen Polanski (Hoffenheim) wystąpił za to w zakończonym remisem 3:3 meczu z Schalke. Reprezentant Polski zagrał jednak słabo, otrzymał od Goal.com najniższą ocenę w swoim zespole 2,5/5. Sportal był dla niego mniej surowy, przyznał notę 3/6. W uzasadnieniu dziennikarze napisali, że sporo się nabiegał i dużo lepiej grał po przerwie, bo w pierwszej połowie zostawiał rywalom za dużo wolnego miejsca.

W meczu Norymbergii z Werderem (3:3) mogli zaś wystąpić Mariusz Stępiński i Martin Kobylański , ale zagrał i to tylko osiem minut ten drugi. Piłkarz Werderu grał zbyt krótko, by go ocenić.

Tymczasem w drugiej Bundeslidze, w meczu FC Koeln z VfR Aalen (1:0) weszli na boisko Sławomir Peszko (w 62. minucie), Kacper Przybyłko (w 77. minucie) i Adam Matuszczyk (w 89. minucie). Sportal ocenił tylko Peszkę, który otrzymał żółtą kartkę, i dał mu przeciętną notę 3,5/6, jedną ze słabszych w zespole.

W spotkaniu Kaiserslautern z TSV Monachium (3:0) przeciwko sobie zagrali Ariel Borysiuk i Grzegorz Wojtkowiak . Ten pierwszy wszedł jednak tylko na dwie minuty, a piłkarz TSV zagrał cały mecz i otrzymał od Sportalu bardzo słabą notę 5/6.

Ponadto biegał po niemieckiej murawie 73 minuty Piotr Ćwielong (Bochum) w przegranym 0:1 spotkaniu z Sandhausen. Polak dostał od serwisu Sportal.de przeciętną notę 3,5/6.

ANGLIA

Brawa należą się Arturowi Borucowi, który już w czwartym spotkaniu (z sześciu) zachował czyste konto. Tym razem jego Southampton pokonało Crystal Palace 2:0 i awansowało na czwarte miejsce w Premier League. Polak stracił do tej pory zaledwie dwie bramki. Taki sam start sezonu ma tylko Hugo Lloris z Tottenhamu. Oficjalna strona ligi podaje, że Polak puścił dwa gole na 14 strzałów, czyli ma 85,7 proc. skuteczności obron. Lloris ma nieco wyższą. Obronił 17 strzałów, co daje 89,5 proc. skuteczność.

Jest jednak jedno "ale". Polak nie otrzymał zbyt wysokich ocen za mecz z Crystal Palace. Goal.com dał mu ocenę 2,5/5, bo Polak nie najlepiej (choć różnie można to interpretować) zachował się w 28. minucie spotkania. W sytuacji sam na sam minął go Marouane Chamakh, a Boruc rzucił mu się pod nogi. Gdyby gracz Palace nie próbował udawać faulu, to może strzeliłby gola. Zresztą zobaczcie sami:

 

Lepszą notę - 3,5/5 - dostał od Goal.com za swój występ Wojciech Szczęsny . Arsenal wygrał ze Swansea 2:1 i jest liderem ligi. Polski bramkarz grał pewnie oprócz jednej nonszalanckiej zabawy w polu karnym w pierwszej połowie. Źle przyjął mocne podanie od jednego ze swoich kolegów, odskoczyła mu piłka, ale zdołał ograć Michu. Potem zasłaniał futbolówkę, by wyszła za boisko, ale piłkarz Swansea zdołał mu ją wybić spod nóg, na szczęście wypadła już za linię. W drugiej części meczu Szczęsny obronił groźny strzał Nathana Dyera. Kilka razy wyłapywał też trudne dośrodkowania rywali, a przy bramce nie zawinił. "Pewnie chwytał piłkę, zatrzymywał strzały i podawał, ale niepewne były niektóre z jego decyzji. Prawie stracił gola, gdy zbyt łagodnie przytrzymywał piłkę przy linii bramkowej" - napisał Goal.com, a Łukasz Fabiański obserwował poczynania kolegi z ławki rezerwowych.

W drugiej lidze 90 minut w przegranym 0:2 meczu z Ipswich zagrał Tomasz Kuszczak (Brighton), ale nie mógł wiele zrobić przy straconych golach. 64 minuty na boisku przebywał Radosław Majewski (Nottingham) w wygranym 1:0 meczu z Derby County, Tomasz Cywka (Barnsley) zagrał 33 minuty z Leicester (1:2), a w drużynie zwycięskiej tylko rezerwowym był Marcin Wasilewski .

BELGIA

Waldemar Sobota zagrał 90 minut w wygranym przez Brugge 1:0 meczu z Mons. W ubiegłym tygodniu był w jedenastce kolejki serwisu Voetbalkrant.com, tym razem jego występ nie był tak spektakularny, jak zwykle był aktywny, ale wyróżnił się głównie żółtą kartką. Seweryn Michalski nie wystąpił za to w ogóle. Cały, przegrany 0:1 przez Mechelen mecz z Genk przesiedział na ławce rezerwowych.

FRANCJA

Zarówno Ludovic Obraniak , jak i Grzegorz Krychowiak zaliczyli całe spotkania swoich drużyn. Bordeaux Obraniaka zremisowało 1:1 z Evian, a były (?) reprezentant Polski dostał słabą notę 4,5/10 od serwisu Football.fr. Zdaniem dziennikarzy grał w kratkę, miał lepsze i gorsze momenty. "Przeplatał genialne zagrania techniczne głupimi stratami. Jedna z nich dała gola Evian" - czytamy.

 

Tymczasem Reims Krychowiaka zremisowało z liderem rozgrywek Monaco 1:1, a Polak został wybrany przez Football.fr piłkarzem meczu. Otrzymał notę 7/10 i został nazwany "szefem środka boiska".

WŁOCHY

We Włoszech Polacy mieli okazję zmierzyć się z wielkimi markami. Kamil Glik (Torino) rozegrał cały mecz derbowy z Juventusem (0:1), a od Goal.com otrzymał notę 3/5 ("Miał trochę kłopotów, kiedy Juventus naciskał, ale ciągle był w grze"). Serwis Calciomercato.it dał mu 6/10, pisząc w uzasadnieniu, że nie był bez winy przy golu dla Juve.

 

Sampdoria Pawła Wszołka również przegrała 0:1 - z Milanem - a Polak został zmieniony w 51. minucie. Otrzymał kiepską ocenę od Goal.com 2/5 ("Mało zagrywanych było do niego piłek, wkład w ofensywę miał praktycznie zerowy") i od Calciomercato.it - 5/10 ("Był żywy, ale miał nieustanne kłopoty z kryciem i był nieefektywny w kontrach").

Piotr Zieliński (Udinese) zagrał tylko 10 minut z Atalantą (0:2) i był to za krótki czas, żeby otrzymał jakiekolwiek oceny. Łukasz Skorupski (Roma) przesiedział na ławce mecz z Bologną (5:0), a Tomasz Kupisz (Chievo) i Bartosz Salamon (Sampdoria) nie znaleźli się w kadrach swoich zespołów. Wojciech Pawłowski nie wszedł za to na boisko w meczu drugoligowej Latiny z Brescią (2:0). Rafał Wolski (Fiorentina) gra z Parmą w poniedziałek.

HOLANDIA

Na piąte miejsce spadło Zwolle Mateusza Klicha , które bezbramkowo zremisowało z NAC. Polak zagrał pełne 90 minut. Po relacjach pomeczowych w holenderskiej prasie można wywnioskować, że cały zespół zagrał słabo, ale Klich był jednym z najaktywniejszym zawodników w drużynie. Co więcej, cieszy się nieustannym uwielbieniem ze strony kibiców, którzy tym razem przygotowali mu taki transparent:

Niespodziewanie wszedł na boisko z ławki Przemysław Tytoń (PSV). W 52. minucie zmienił kontuzjowanego Jeroena Zoeta i wpuścił jedną bramkę, przy której był jednak bez większych szans, choć może zbyt daleko wyszedł z bramki. PSV przegrało z Alkmaar 1:2.

 

Największym polskim pechowcem weekendu można za to nazwać Filipa Kurto (Roda), który tym razem puścił trzy gole w zakończonym remisem 3:3 meczu z Utrechtem. W czterech ostatnich kolejkach wyjmował piłkę z siatki aż 15 razy. Co więcej, w spotkaniu z Utrechtem zaliczył gola samobójczego...

 

Trwa natomiast znakomita passa Piotra Parzyszka, który znów strzelił gola dla drugoligowego De Graafschap, a jego zespół wygrał 2:1 z Excelsiorem. Przypomnijmy, ze w dwóch poprzednich kolejkach Parzyszek ustrzelił po hat tricku, ma dziesięć goli po dziesięciu meczach.

PONADTO GRALI (LUB NIE GRALI):

Rosja

Artur Jędrzejczyk (FK Krasnodar) - 90 minut w meczu z Rubinem (1:0)

Marcin Komorowski (Terek Grozny) - poza kadrą z CSKA Moskwa (2:0)

Maciej Rybus (Terek Grozny) - poza kadrą

Maciej Makuszewski (Terek Grozny) - poza kadrą

Marcin Kowalczyk (Wołga) - 90 minut i gol z Kubaniem (1:0)

Zobacz bramkę Kowalczyka

Piotr Polczak (Wołga) - poza kadrą

Janusz Gol (Amkar) - 90 minut z Anży (2:2)

Rumunia

Łukasz Szukała (Steaua Bukareszt) - 90 minut z Timosoarą (3:0)

Jakub Wilk (Vaslui) - 90 minut w meczu z Viitorul (0:2) Piotr Celeban (Vaslui) - 90 minut w meczu z Viitorul (0:2)

Szkocja

Łukasz Załuska (Celtic) - na ławce z Kilmarnock (5:2)

Radosław Cierzniak (Dundee United) - 90 minut z Hearts (0:0)

Turcja

Adrian Mierzejewski (Trabzonspor) - 90 minut, żółta kartka i asysta z Konyasporem (2:0)

Asysta Mierzejewskiego od 2:00

 

Kamil Grosicki (Sivasspor) - poza kadrą z Elazigsporem (4:2)

Mariusz Pawełek (Rizespor) - poza kadrą z Galatasaray (1:1)

Portugalia

Paweł Kieszek (Vitória Set bal) - mecz z Gil Vicente w poniedziałek

Chorwacja

Grzegorz Sandomierski (Dinamo Zagrzeb) - na ławce z Zadarem (0:0)

Ukraina

Mariusz Lewandowski (PFK Sewastopol) - mecz z Arsenałem Kijów w poniedziałek

Litwa

Kamil Biliński (Żaligiris) - 90 minut i gol w meczu z Tauras (3:0)

 

USA Tomasz Zahorski (San Antonio Scorpions, II liga) - 90 minut z Minnesotą United (0:1)

Więcej o:
Copyright © Agora SA