Najważniejsze informacje ze świata sportu i relacje z meczów w naszej aplikacji Sport.pl LIVE na iOS , na Androida i Windows Phone
Na swoim blogu dziennikarz slask.sport.pl przypomina, jak polska reprezentacja radziła sobie w meczach eliminacyjnych ? rozgrywanych w październiku. Czado pokazuje, że zgarnąć pełną pulę punktów i wygrać oba spotkania udało nam się dwa razy - w 2004 r., gdy pod wodzą Pawła Janasa ogrywaliśmy Austrię i Walię, oraz w 1965 r. - po zwycięstwach z Finlandią i Szkocją.
W międzyczasie nie potrafiliśmy wygrać obu meczów, nawet jeżeli naszymi rywalami były takie pary jak Grecja i Albania czy Walia i Białoruś. Zdarzyło się tak aż 12-krotnie.
Podopieczni Waldemara Fornalika zatem, chcąc myśleć o awansie na mundial w Brazylii, muszą powtórzyć ten wyczyn i zgarnąć sześć punktów w dwóch wyjazdowych spotkaniach. Taki bieg wydarzeń przyniesie im co najmniej awans do baraży.
- Kadra Waldemara Fornalika ma sposobność przejść do chlubnej historii w niecodzienny sposób. Trzeba w październiku pokonać na wyjeździe najpierw Ukrainę, a potem Anglię. Zadanie jest pierońsko trudne, ale o tym, czy niemożliwe, przekonamy się dopiero po ostatnim gwizdku - pisze Paweł Czado na swoim blogu.