Puchar Konfederacji. Trzecie miejsce dla Włochów! Świetne widowisko, zadecydowały karne

Reprezentacja Włoch pokonała Urugwaj po rzutach karnych i zajęła trzecie miejsce w Pucharze Konfederacji. Po 120 minutach gry na arenie Fonte Nova w brazylijskim Salvadorze był wynik 2:2.

Tak relacjonowaliśmy na żywo mecz Urugwaju z Włochami

Spotkanie lepiej zaczęli Włosi. Już w 7. minucie Giorgio Chiellini był bliski zdobycia gola, ale piłka po jego uderzeniu głową o pół metra minęła słupek urugwajskiej bramki. Tymczasem Urugwajczycy rozkręcali się bardzo powoli. Zanim padł pierwszy gol, Gianluigi Buffon został zmuszony do poważniejszej interwencji właściwie raz. Po strzale Diego Forlana z rzutu wolnego pewnie złapał piłkę.

Fatalny błąd Muslery

Takiej pewności zabrakło Fernando Muslerze w 24. minucie. Po dośrodkowaniu Alessandro Diamantiego z rzutu wolnego piłka leciała w okolice dalszego słupka. Urugwajski golkiper wyszedł z bramki i dał się trafić futbolówką w bark. Piłka odbiła się tak niefortunnie, że spadła tuż przed bramkową linię i z bliska wpakował ją do siatki Davide Astori.

Po tym golu Urugwajczycy rzucili się do ataku. Edinson Cavani natychmiast chciał odrobić straty, ale jego znakomite uderzenie z ostrego kąta obronił Buffon. Chwilę później Cavani nawet trafił do siatki, ale sędzia słusznie odgwizdał pozycję spaloną napastnika Napoli.

Bohater Cavani

Dlatego na wyrównującego gola trzeba było czekać do drugiej połowy. Najbardziej aktywny na boisku Cavani wyszedł do prostopadłego podania i pewnym strzałem w długi róg pokonał włoskiego golkipera.

Z czasem rysowała się delikatna przewaga Urugwaju, Buffon m.in. popisał się dwiema kapitalnymi interwencjami, kiedy obronił strzał i dobitkę z bliskiej odległości Forlana.

Ale w 73. minucie znów na prowadzenie wyszli Włosi. Kapitalnym uderzeniem z wolnego zachwycił kibiców Diamanti. Trzeba jednak przyznać, że Muslera po raz drugi się nie popisał. Rzucił się do piłki trochę za późno.

Od czego jednak Urugwaj ma Cavaniego! Długowłosy napastnik zaledwie pięć minut później strzelił z wolnego jeszcze piękniej niż Diamanti. Piłka wpadła tuż pod poprzeczkę. Buffon nie miał najmniejszych szans.

Latający Buffon

Ten wynik utrzymał się do końca regulaminowego czasu gry i sędzia zarządził dogrywkę. W niej raz po raz strzelali mistrzowie Ameryki Południowej, ale robili to bardzo niecelnie. Włosi kończyli nawet mecz w dziesiątkę, bo drugą żółtą kartkę otrzymał Riccardo Montolivo.

Ostatecznie ze zwycięstwa cieszyli się jednak wicemistrzowie Europy, którzy lepiej wykonywali rzuty karne. Wygrali serię "jedenastek" 3:2, bo aż trzech Urugwajczyków nie trafiło do siatki. Buffon "latał" nad linią bramkową i odbił uderzenia Forlana, Martina Caceresa i Waltera Gargano. Po stronie Włochów pomylił się jedynie Mattia De Sciglio.

O północy finał Brazylia - Hiszpania. Relacja na żywo w Sport.pl i aplikacji Sport.pl Live na telefony.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.