Niekwestionowany lider tego sezonu Formuły 1. Hamilton nie wygrał tylko pierwszego GP Australii (awaria jednego z cylindrów w silniku), w Malezji, Bahrajnie, Chinach i Hiszpanii stawał już na najwyższym stopniu podium. Nico Rosberg depcze Brytyjczykowi po piętach, ale z wyprzedzeniem Hamiltona ma problem - na torze Catalunya przegrał w kwalifikacjach, poległ też w wyścigu i spadł na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Hamilton nie tylko ma świetny bolid, jest także w kapitalnej formie. W ostatnich czterech wyścigach praktycznie nie popełniał błędów, na katalońskim torze pokazał, że dobrze radzi sobie także z presją - mimo zaciekłych ataków Rosberga, to on dojechał do mety na pierwszym miejscu.
Tu także wybór może być tylko jeden. Dominacja Marqueza w tym sezonie MotoGP jest jeszcze wyraźniejsza niż Hamiltona. 21-letni młodzian na torze w Le Mans znowu upokorzył rywali. W sobotę Katalończyk wywalczył pole position, w niedzielny wyścigu zepsuł jednak start i spadł na daleką dziesiątą pozycję. Po przejechaniu połowy dystansu był już na drugim miejscu, po czym wykorzystał błąd prowadzącego Valentino Rossiego i do mety nie dał już sobie odebrać prowadzenia.
Przypomnijmy, że Marquez, tuż przed startem sezonu, podczas jednego z treningów złamał nogę. Nie przeszkodziło mu to w wygraniu wszystkich pięciu wyścigów.
Fiński kierowca na argentyńskich bezdrożach pokazał, że potrafi skutecznie walczyć z Sebastianem Ogierem i choć jego bardziej znany kolega z Volkswagena nadal przewodzi klasyfikacji generalnej, to Latvala trafia do naszego pierwszego zestawienia.
Kolejną szansą, by zbliżyć się do słynnego Francuza będzie Rajd Włoch (6-8 czerwca). Trzy tygodnie później najlepsi rajdowi kierowcy świata ścigać się będą po mazurskich bezdrożach podczas Rajdu Polski.
Nad francuskim mistrzem WRC wreszcie zaświeciło słońce - tegoroczny debiutant w serii WTCC po świetnym początku sezonu (1. i 2. miejsce w Maroku) nieco spuścił z tonu. Tydzień temu znowu stanął na najwyższym stopniu podium. Niestety w Słowenii pogoda pozwoliła na przeprowadzenie tylko jednego wyścigu.
Loeb do pierwszego w klasyfikacji generalnej Jose Marii Lopeza traci 25 punktów. Kolejne wyścigi zaplanowano na 24-25 maja. Odbędą się one na torze Salzburgring w Austrii.
Po dwóch sześciogodzinnych wyścigach na Silverstone i w Spa w klasyfikacji generalnej rządzi Toyota. Nicolas Lapierre, Sebastien Buemi i Anthony Davidson odnieśli na początu maja drugie zwycięstwo, wygrywając belgijski wyścig z wielą przewagą.
Tytuł najlepszego kierowcy trafia do znanego z Formuły 1 Sebastiena Buemiego - Francuz powiększył przewagę nad startującym z pole position Porsche z 9 do niemal 20 sekund i nie dał sobie odebrać prowadzenia, gdy rywale zmienili opony.
W pierwszym tegorocznym wyścig Porsche Supercup komplet punktów wywalczył Earl Bamber, który na stacie wyprzedził startującego z pole position Philippa Enga. Nasz Kuba Giermaziak zajął 9. miejsce, drugi z Polaków, Robert Lukas nie dojechał do mety.
Słoweniec w weekend wygrał w Tampere trzecią rundę indywidualnych mistrzostw świata w jeździe na żużlu. Przez większą część biegu w finale prowadził Tai Woffinden, w trakcie ostatniego okrążenia Brytyjczykowi podbiło do góry przednie koło, co wykorzystał Zagar. To jego pierwsze zwycięstwo w karierze.
Kubica wreszcie przejechał rajd bez pecha i większych problemów na trasie. W połowie zmagań wydawało się, że Polak może nawet walczyć o czwarte miejsce (tracił do Evansa tylko 0,2 sekundy), ale ostatecznie zajął szóstą lokatę. To pierwsze punkty Polaka w tegorocznych mistrzostwach świata, Kubica obecnie zajmuje 13 miejsce w generalce (razem z Włochem Benito Guerrą Latapim).
Na specjalnie wyróżnienie zasługuje także Kajetan Kajetanowicz. Po pierwszym dniu zmagań w Rajdzie Azorów "Kajto" zajmował świetne drugie miejsce, w piątek urwał jednak koło i musiał kontynuować jazdę w systemie Rally2. Nie zmienia to faktu, że wygrał 3 z 10 odcinków specjalnych, stając na oesowym podium aż 7 razy. Szkoda pechowa zderzenia z kamieniem, Polak spokojnie mógłby powalczyć o podium, a może nawet zwycięstwo.