Rallycross. Finisz sezonu w Toruniu, Brzeziński zadebiutuje w nowej klasie

Na pewno będzie to ciekawe doświadczenie i już nie mogę się doczekać startu w zupełnie innej dyscyplinie motorsportu. Nigdy wcześniej nie miałem okazji ścigać się na torze, ani też rywalizować za kierownicą tylnonapędowego samochodu - mówi Jakub Brzeziński, rajdowy wicemistrz Polski, który w weekend zadebiutuje w rallycrossie.

Po całorocznych zmaganiach, sezon Oponeo Mistrzostw Polski w rallycrossie zwieńczą zawody w Toruniu, które odbędą się już w najbliższy weekend (13-14 października). Choć podczas poprzedniej rundy poznaliśmy już mistrzów Polski w czterech klasach, to w trakcie finału emocji nie zabraknie. Kibiców czeka nie tylko sportowa rywalizacja z pasjonującą walką o tytuł w grupie SuperNational, ale również udział szybkich kierowców ścigających się w ramach rallycrossowych mistrzostw Litwy oraz pucharu krajów bałtyckich, przedsmak klasy SuperCars Light, którą zobaczymy w sezonie 2019, a także niespodziewany debiut Kuby Brzezińskiego - rajdowego wicemistrza Polski.

Toruń już po raz trzeci w tym sezonie będzie gościł uczestników mistrzostw Polski. W tutejszym Motorparku rozegrano w tym roku rundy numer dwa oraz pięć. W nadchodzący weekend na starcie pojawi się aż 98 zawodników, w tym czternastu gości z zagranicy. Z częścią z nich Polacy zmierzyli się już podczas zawodów na litewskim torze Vilkyciai, czyli czwartej rundy MPRC. Wtedy lokalny as, Paulius Pleskovas, musiał uznać wyższość kierowców znad Wisły, co powinno dodatkowo zaognić walkę, gdyż Litwin ma do wyrównania rachunki z naszą krajową czołówką.

Oprócz Pleskovasa, w najmocniejszej klasie SuperCars zobaczymy aż piętnastu innych zawodników. Kandydatami do zwycięstwa na pewno będą Marcin Gagacki i Dariusz Topolewski, którzy na ostatnią rundę zamienią się samochodami. Gagacki poprowadzi Volkswagena Polo, natomiast Topolewski zasiądzie w Fordzie Fiesta, który pojawił się w ekipie Oponeo podczas ostatnich zawodów w Słomczynie. W Toruniu nie zobaczymy w akcji Tomka Kuchara. Tegoroczny mistrz musiał odwołać swój start z powodów zdrowotnych. Wrocławianin pojawi się jednak na torze nie tylko jako kibic, ale również po to, by doglądać swojego samochodu, którym wystartuje Maciej Cywiński. Ten zawodnik zdecydował się zamienić Skodę Fabię na Citroena C4, w którym Kuchar w poprzednim sezonie sięgnął po mistrzostwo Polski. O emocje zadbają również kolejni zawodnicy z czołówki naszych mistrzostw, a także pięciu pozostałych kierowców z zagranicy oraz czterech, którzy zgłosili się w nowo powstałej klasie SuperCars Light. Runda w Toruniu to pierwsze zawody, w których będzie się toczyć rywalizacja w tej kategorii. Zaliczane są do niej samochody z napędem na cztery koła, silnikami ze zwężką ograniczającą moc i mniej zaawansowanym układem przeniesienia napędu. W klasie SuperCars Light zobaczymy Macieja Palczewskiego (Subaru Impreza), Szymona Osmańskiego (Skoda Fabia), Bartosza Idźkowskiego (Mitsubishi Lancer) oraz Marcina Bilskiego (także Mitsubishi Lancer), który przez wiele lat był pilotem Marcina Gagackiego w rajdach samochodowych.

Największe emocje powinny towarzyszyć zmaganiom w grupie SuperNational, w której walka o tytuł wciąż trwa i dopiero po finałowych biegach w Toruniu poznamy tegorocznego mistrza Polski w tej kategorii. Szanse na ten tytuł ma trzech kierowców, na czele z Pawłem Melonem (BMW E46 M3), który zwyciężał w trzech ostatnich rundach. W sięgnięciu po koronę postarają się mu przeszkodzić Radosław Raczkowski (Volkswagen Polo) i Alan Wiśniewski (Citroen C2). Należy jednak się spodziewać, że Rafał Berdys (Citroen Saxo) i Łukasz Zoll (BMW E30) broni nie złożą i napsują krwi swoim rywalom, zwłaszcza że kwestia pozostałych miejsc na podium jest otwarta. W sumie w grupie SuperNational zobaczymy aż 30 kierowców, z czego ośmiu to goście z Litwy i Łotwy.

17 zawodników zgłosiło się w klasie RWD Cup, a przewodził im będzie Łukasz Światowski, który już podczas poprzedniej rundy zapewnił sobie tytuł mistrza Polski. Do rozstrzygnięcia pozostaje jednak kwestia pozostałych miejsc na podium, na które największe szanse mają Przemysław Wójcicki i Igor Sokulski. Uwagę kibiców na pewno przyciągnie również gościnny start Jakuba Brzezińskiego – trzeciego zawodnika tegorocznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, który po raz pierwszy w swojej karierze będzie ścigał się na rallycrossowym torze, reprezentując barwy zespołu Oponeo.

Obsada dopisała także w klasie Seicento Cup. W tej kategorii powalczy aż 29 kierowców, w tym również Łukasz Grzybowski, który ma już zapewniony tytuł tegorocznego mistrza Polski w klasie Fiatów Seicento. Pozostałe miejsca na podium będą przedmiotem walki pomiędzy Szymonem Jabłońskim, Piotrem Budzyńskim i debiutującym w tym roku Mariuszem Nowocieniem, który już zapowiedział, że zamierza pozostać w rallycrossie na kolejny sezon. W klasie 126p Cup, którą po raz ostatni zobaczymy w Oponeo MPRC, zmierzy się sześciu kierowców.

Siódma runda Oponeo MPRC rozpocznie się w sobotę 13 października o godzinie 10:45, kiedy rozpoczną się przejazdy treningowe. Na 13:40 zaplanowano pierwsze biegi kwalifikacyjne, natomiast druga odsłona zmagań o wejście do półfinałów rozpocznie się o 16:00. W niedzielę zawodnicy po raz pierwszy pojawią się na torze o 8:25 podczas treningów. Następnie zostaną dokończone kwalifikacje oraz rozegrane półfinały. Finałowe biegi, które wyłonią zwycięzców zawodów, rozpoczną się o godzinie 15:20. Dla kibiców wstęp na zawody jest bezpłatny.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.