Kubica 13 dni temu podczas Rally Monza Show zapowiedział, że decyzję o swojej przyszłości podejmie w ciągu dwóch tygodni, zaznaczając, że to raczej kwestia kilku dni. Od tej pory nie pojawiły się żadne nowe informacje o przyszłości Polaka. Wiemy tylko, że jeśli zdecyduje się na kontynuowanie kariery w WRC, będzie jeździł w prywatnym teamie - wszystkie miejsca w "fabrykach" są już zajęte.
Negocjacje mogą przedłużać się przez tajemniczy projekt Pirelli, o którym informuje portal Rally.it - włoska firma produkująca opony podobno poważnie myśli o wsparciu prywatnego zespołu, w którym mieliby startować Kubica i 40-letni Solberg. Samochody (citroeny DS3) ma przygotować firma PH Sport, z którą Polak współpracował w 2013 roku, gdy zdobywał tytuł w WRC2.
Problem w tym, że sponsorami Citroena, który wynajmowałby samochody Kubicy i Solbergowi, są Total i Michelin (producent opon), co wywołuje oczywisty konflikt z Lotosem (główny sponsor Kubicy) i Pirelli. Wszystko zależy od decyzji szefa Citroena, Yvessa Mattona. Belg jest podobno wielkim zwolennikiem współpracy z Kubicą i Solbergiem.
Od 2011 roku oficjalnym partnerem rajdowych mistrzostw świata jest Michelin. W sezonie 2014 z czołówki WRC, na oponach Pirelli (w końcówce sezonu) ścigał się tylko Martin Prokop.
Po zakończeniu sezonu w WRC Polak dwa tygodnie temu wystartował w rajdzie na torze Monza. Wygrał. W najbliższy weekend Kubica zapowiedział start w kolejnej pokazowej imprezie - tym razem chodzi o bolońskie Trofeo Bettega , w którym jego rywalami będą m.in. Elfyn Evans, Jacques Villeneuve, Ken Block i Gianluigi Galli. Relacje z zawodów w sobotę i niedzielę w Sport.pl.
Poczuj się jak Kubica i wygraj oes w WRC [Z POKŁADU RAJDÓWKI]