Przed GP Chin: Kubica gra w pokera o tytuł ?
Przedostatni wyścig w tegorocznym kalendarzu F1 zostanie rozegrany w Szanghaju. Później, przed kierowcami już tylko GP Brazylii. Na temat chińskiego toru wypowiadało się wielu kierowców, a wśród nich Robert Kubica i Nick Heidfeld z BMW.
Robert Kubica
Szanghaj to interesujący tor z bardzo długą prostą, gdzie świetnie się wyprzedza. Tor oferuje mix bardzo różnych zakrętów; jest kilka wolnych sekcji, jak również wiele szybkich. Szczególnie wymagający jest pierwszy zakręt. Jedzie się z wciśniętym hamulcem przez długi okres czasu, a potem trzeba szybko przejść do lewego zakrętu. Nie miałem jak do tej pory wiele szczęścia na tym torze. Mam nadzieję, że to zmieni się tym razem i będę mógł zdobyć kilka ważnych punktów do Mistrzostw Świata.
Alonso: Będę pomagał Massie, a nie Hamiltonowi ?
Nick Heidfeld
Jeżeli mówić o całości, to tor lubię. Pierwsze trzy zakręty są wśród najlepszych w kalendarzu. Wchodzi się w nie z dużą prędkością, a pierwszy zakręt wydaje się na początku całkiem szybki. Potem się jednak zawęża coraz bardziej i bardziej i trzeba zredukować bieg do dwójki. Wyjście z tej sekcji będzie teraz trochę bardziej utrudnione ze względu na brak kontroli trakcji. Za każdym razem gdy się tu przyjeżdża jest się pod wrażeniem ogromnej widoku na trybuny. Nigdzie indziej czegoś takiego nie ma. W ubiegłym roku miałem trochę pecha jeżeli chodzi o czas zmiany opon na świeży zestaw deszczówek. Drugie miejsce było w zasięgu ręki, ale ostatecznie skończyłem na siódmym, po tym jak musiałem zjechać do boksu na dodatkowy postój
Łukasz Cegliński: Kubica wciąż jest w grze o Mistrzostwo Świata