Rajd Dakar 2012. Hołowczyc stracił czas, bo dachował

Orlen Team wyjaśnił na facebooku dlaczego Krzysztof Hołowczyc stracił aż 10 minut do zwycięzcy. Okazuje się, że jego samochód na ostatnich kilometrach odcinka specjalnego zsunął się z wydmy i dachował.

Więcej o Rajdzie Dakar czytaj na blogu "Piach i szutry" ?

"Już wszystko wiemy. Załoga chciała ominąć jeden z trawersów. W konsekwencji źle wybrała trasę i się zsunęła z wydmy dachując" - można przeczytać na facebooku Orlen Teamu.

"Szybko pojawiło się dwóch kibiców, którzy razem z Hołkiem i Jean-Marc'kiem próbowali postawić Mini na kołach. Nie udało się...z pomocą nadjechał motocyklista. Rajdówka wróciła do ścigania - operacja zajęła około 10 minut, ale ORLEN Team cały czas walczy o pudło!!!" - czytamy dalej.

Załoga Hołowczyc/Fortin na dziewiątym etapie Rajdu Dakar jechała przez większość czasu na trzecim miejscu ze stratą kilku minut do prowadzącego Robby'ego Gordona i Francuza Stephane'a Peterhansela. Obaj wyprzedzają Hołowczyca w klasyfikacji generalnej. Polak na etapie powoli zmniejszał stratę, ale na metę przyjechał 10 min. 39 s. za Amerykaninem, a w dodatku dał się wyprzedzić przez Hiszpana Naniego Romę.

W klasyfikacji generalnej prowadzi Peterhansel, przed Gordonem i Hołowczycem. Polak traci do lidera 16 min 49 s.

Krzysztof Hołowczyc ? stracił ponad kwadrans

Więcej o:
Copyright © Agora SA