Istambul Park według Heidfelda

Kolega Roberta Kubicy z teamu BMW Sauber opisuje sposób jazdy po torze Istanbul Park, na którym w niedzielę odbędzie się wyścig o Grand Prix Turcji.

Pierwszy punkt hamowania jest dość trudny, ponieważ nie widzimy co jest za zakrętem. Dopiero kiedy przejeżdżamy pierwszy zakręt wyłania się następna prosta. Następny zakręt, w prawo jest łagodny i łatwy.

Następnie dojeżdżamy do zakrętu w lewo, który pokonujemy na trzecim biegu. Ten zakręt trzeba przejechać jak najbliżej wewnętrznej, ponieważ na ogół nawierzchnia jest bardzo zanieczyszczona i można stracić w tym miejscu bardzo dużo czasu. Następnie mamy ostry zakręt w prawo, który najlepiej pokonać po zewnętrznej.

Następnie wjeżdżamy w podwójny zakręt w lewo. Jest trudniejszy, niż się na pozór wydaje, ponieważ jeśli za szybko znajdziesz się po zewnętrznej - zahaczysz o pobocze i stracisz mnóstwo czasu. Następny zakręt pokonujesz na drugim biegu. jest dość niebezpieczny dla opon. Kolejny zakręt w lewo. Zakręt ósmy jest prawdopodobnie jednym z najciekawszych w wyścigach Formuły 1. Ma aż cztery punkty szczytowe i pokonuje się go na naprawdę dużej prędkości, co jest bardzo ekscytujące.

Następny zakręt pokonujemy na drugim biegu. Często jest na nim pełno kurzu. Kolejny zakręt w prawo jest w rzeczywistości łagodniejszy, niż się wydaje. To dobry punkt do wyprzedzania, ponieważ hamujesz z 300 km/h do pierwszego lub drugiego biegu. Na tym zakręcie trzeba znaleźć się jak najbliżej wewnętrznej, ponieważ następny zakręt - w lewo - to najważniejszy zakręt na całym torze. Musisz jak najszybciej wrócić na asfalt, żeby uzyskać jak największą prędkość na prostej startowej.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.